Witam,
posiadam audi a4b8 143 KM CAGA 2,0 TDI w mulitronicu z 2008 roku. Jadąc dzisiaj es-ką postanowiłem sobie trochę przyspieszyć i "przepalić auto". Przełączyłem na sport i przyspieszyłem do 170. O dziwo więcej nie chciała iść, ledwo się zbierała. Więc przełączyłem na D i zacząłem zwalniać. Auto szarpnęło mi parę razy i jechało dalej. Po chwili zafalowały obroty i zaczęło coś szumieć jakbym złapał kapcia... zwolniłem do 70, auto praktycznie nie chciało jechać i zwalniało nadal. przy około 35 km/h obroty wskoczyły na 4 tys., szumienie przeobraziło się w wycie i poczułem dziwny zapach jakby się coś zatarło. Zatrzymałem się. Po zatrzymaniu przerzuciłem na N. Po ponownym wrzuceniu na D auto nie ciągnie do przodu. Na zegarach zauważyłem że zapaliła się kontrolka wykrzyknika w kole zębatym. Wróciłem na lawecie. Obawiam się, że najprawdopodobniej coś ze skrzynią. Tylko dziwi mnie, że nie miałem żadnych niepokojących oznak, że coś jest nie tak. Skrzynia nie przełączała się w tryb awaryjny ani nic, nie migały ani nie świeciły się żadne kontrolki. Do tej pory nie miałem żadnych problemów. Jestem 1000 km po wymianie oleju w skrzyni. Przelatane 242 tysiące. Wiecie co mogło walnąć? Jutro postaram się podpiąć go pod kompa i sczytać błędy.