Skocz do zawartości

Art83

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Art83

  1. Sprawdź czujnik temperatury oraz sondę. Możliwe ze padają i podają niewłaściwe dane do kompa.

    Ok tylko jak wcześniej napisałem jestem laikiem jeśli chodzi o mechanikę i niewiem jak to sprawdzić - jakaś podpowiedz. Mogę ewentualnie polecić to mechanikowi u którego teraz stoi Audi

    Ja ostatnio w swojej Audicy (nabytej 3tyg temu) miałem podobny problem - problemy z zapalaniem przy dużej wilgoci, dopiero z dużą przegazówką na 4k zapalał za którymś razem. Obyło się jedynie z zakupem interfejsu za 60zł i testach (brak błędów). A przyczyną były brudne/zaśniedziałe/pordzewiałe styki kostki w pompie paliwa - poprostu silnik nie dostawał paliwa... Rozwiązanie wyjąć wykładzinę w bagażniku odkręcić 3 śrubki od pokrywy pompy paliwa, wypiąć i wyczyścić wtyczkę (wymienić oring jeżeli jest uszkodzony - u mnie był). Daj znać czy podziałało ;)

    Ok dzięki sprawdzę we czwartek bo teoretycznie w ten dzień mam odebrać auto o mechanika. Ten z kolei stwierdził że to wina brudnych wtryskiwaczy i dał listwę do profesjonalnego czyszczenia. Podobno wszystko sprawdził i jest ok, silnik żyleta i to podobno tego wina, mam nadzieje bo minęło ponad dwa tyg jak u niego stoi - dam znać w czwartek co i jak [:)]

  2. Sprawdź czujnik temperatury oraz sondę. Możliwe ze padają i podają niewłaściwe dane do kompa.

    Ok tylko jak wcześniej napisałem jestem laikiem jeśli chodzi o mechanikę i niewiem jak to sprawdzić - jakaś podpowiedz. Mogę ewentualnie polecić to mechanikowi u którego teraz stoi Audi

  3. Witam Wszystkich Od połowy lipca jestem posiadaczem audi a4 b5 avant silnik 1.8 AVV. Po jakimś czasie od zakupu zaczął się problem z odpalaniem na zimnym silniku - rano. W miarę upływu czasu i spadku temperatury na zewnątrz problem się pogłębiał. Opiszę sam proces odpalania bo jest on dla mnie dziwny. Podczas uruchamiania zimnego silnika samochód odpala ciężko i przez kilka do kilkunastu sekund chodzi jakby nie na wszystkich cylindrach jakby nie było wcale kompresji po czym wchodzi na swoje obroty i chodzi normalnie. Gdy po minucie go zgaszę i ponownie odpalam pali na dotyk. Problem powraca jak auto postoi ok. 8 godzin. Znajomy mechanik stwierdził że może to być wina wtryskiwaczy. Kupiłem więc specyfik do czyszczenia zalałem do pełna przejezdziłem ponad połowę zbiornika i nic. Odstawiłem do mechanika. Mechanik wymienił przewody świece i nic. Po podpięciu pod komputer wyskoczyl błąd przepływki że niby uszkodzona - wymieniona na nową bosch i nic. Zrobiona została adaptacja przepustnicy i wymieniony jakiś czujnik odpowiedzialny za ciśnienie paliwa w przewodzie i nic bez zmian. Mechanik się poddał stwierdził że musi być coś nie tak z elektryką kasując ponadd 1000 zł.

    Auto dostawiłem do następnego mechanika (podobno dobrego) ten stwierdził, że miał taki sam przypadek jakiś czas temu. Po odpaleniu auta rano i podpięci pod jakieś dziwne urządzenia potwierdził zgodność z poprzednim przypadkiem - wina tkwi w nieszczelnych popychaczach hydraulicznych czy coś takiego. Po wymianie - 6szt bo tyle było nieszczelnych - rano odpalił samochód i nic bez zmian :( Mechanik sprawdził moduł zapłonowy i niby sprawny. Jak do niego ostatnio dzwoniłem mówił że może to być wina wtryskiwaczy i ma się do nich dostać jutro (auto jest na gazie sekwencyjnym z jakimś lubryfikatorem do smarowania gniazd zaworowych) . Samochód już stoi ponad 2 tygodnie i nic. Mi już ręce opadają zaczyna brakować funduszy i sił. Nie znam się zbytnio na mechanice. Jeśli ktoś miał choć troche podobny przypadek lub ma jakiś pomysł co może być powodem ustreki proszę o pomoc. Z góry Dziękuję i Pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...