Witam,
Na początek zaznaczę, że akcja dzieje się we Wrocławiu. Moje auto jest opisane w profilu, ale nie jestem pewien czy jest tam publiczny dostęp:
Audi A4 2010 S-Line 2.0 TDI, Czarna Limuzyna
Jest to moja pierwsza tego typu sytuacja w życiu, ale niestety stało się. Jechałem wczoraj aleją kochanowskiego we Wrocławiu i przed skrzyżowaniem zauważyłem odliczanie do czerwonego światła. Uznałem, że spokojnie zdążę przejechać je jeszcze na pomarańczowym świetle, gdy w tem VW Golf zjechał z zewnętrznego pasa na wewnętrzny, na którym ja jechałem po czym zaczął hamowanie. Praktycznie w tym samym momencie nacisnąłem pedał hamulca i klakson, lecz prędkość 70km/h robi swoje i niestety lekko puknąłem w zatrzymany już przede mną samochodzik. Od razu wyskoczyłem przerażony z auta - to samo uczynił kierowca Golfa - młoda kobieta. Jak to mnie ojciec uczył - jak wjedziesz komuś w tył to wina ZAWSZE będzie Twoja i minimalny odsetek spraw jest, kiedy orzeczono inaczej. Tym bardziej, że byłem świadomy swojej prędkości, więc wspólnie zgodziliśmy się nie dzwonić na policję ani nie spisywać oświadczenia. Szkoda u niej to była lekko zgnieciona tablica rejestracyjna, u mnie z resztą też a dodatkowo pęknięta ramka trzymająca tę tablicę. Oczywiście mi ulżyło.
Po powrocie na parking na osiedlu przyjrzałem się dokładniej szkodzie i oto pełna lista szkód:
1. Pognieciona tablica rejestracyjna.
2. Pęknięta zewnętrzna obręcz atrapy w dwóch miejscach po lewej stronie (na wysokości tablicy rejestracyjnej) oraz lekkie pękniecie na samej atrapie.
Zdjęcia dorzucę później.
Chciałbym prosić o radę w tej sytuacji - koszt nowej atrapy oraz ramki na tablicę w ASO Audi na Karkonowskiej to kolejno 1500zł oraz 280zł. Razem 1780zł + robocizna, więc trzeba się liczyć na wydatek przynajmniej 2000zł. Z kolei na allegro znalazłem używaną atrapę identyczną, do swojej za jedynie 300zł - stan taki sam, jak mojej.
Czy radzilibyście mi udać się do ASO na przegląd przodu samochodu czy nic wewnątrz złego się nie stało? Czy lepiej zamówić oryginalne części czy niepotrzebnie się bawić w takie koszta? Jeżeli nie ASO to moglibyście polecić jakiegoś bardzo zaufanego i dobrego mechanika we Wrocławiu?
Z góry bardzo dziękuję za pomoc i przepraszam za pytania nowicjusza, ale prawo jazdy mam zaledwie 5 lat i jak już pisałem nigdy nie przydażyła mi się nawet najmniejsza rysa w trakcie jazdy.
Pozdrawiam,
Filip