Cześć wszystkim!
Jestem po dwóch tygodniach walki z silnikiem mojej Audiczki (1,8T AVJ). Ręce rozkładają w salonie (albo chcą wymieniać pół silnika) a mechaników dwóch już przeszedłem.
Pokrótce od początku. Któregoś pięknego poranka silnik w audi stwierdził, ze zacznie przypominać traktor... Kontrolka oczywiscie Engine pięknie się zaświeciła. No cóż, po krótkim przeglądzie forum wskazałem, że to pewnie cewki. A że moje audi podlegało pod gwarancję cewek - fru do salonu i tam wymiana. Dostałem informację, że coś dzieje sie na drugim cylindrze i warto wymienić świece...ale że pięknie był silnik rozgrzany to po wykasowaniu błędów nic się nie pojawiło i silnik pięknie chodził na 4 cylindrach. Niestety dzień później rano ponowił się problem, kontrolka błysk a silnik zapomina o jednym cylindrze i udaje traktor. Po dojechaniu do sklepu i zakupie nowych świec...wracam do auta o on pięknie pracuje... uruchomił się zapomniany cylinder (temperatura już złapała 90'C). Dojechałem do mechanika, który nie tylko wymienił świece, olej filtry etc. (na moją prośbę co by dmuchać na zimne). Nic nie wychodziło mu oprócz... błędu na drugim cylindrze który wykasował i pięknie silnik pracował (na gorąco). Jeździłem cały dzień i nie było problemu (nie zdążył ostygnąć bo były jedynie krótkie przerwy maks 1,5h). Ale, że zmuszony jestem do napisania z prośbą o pomoc to... następnego dnia problem się pojawił znów. No i już ręce mi opadły.
Wymienione: cewki, świece, olej, filtry i już zostały jedynie wtryski chyba albo... co sugerował inny mechanik: kable zwęgliły się lub (shit) komputer pada.
Co doradzicie? wtryski z allegro i wymienić? kable?? co jeszcze aby w końcu nawet na zimnym pracował elegancko jak na audi przystało...??
Za trafną pomoc chętnie kupię flaszkę