Witam. Odpadła elektora świecy nie wiem jakim cudem ale na szczęście silnika nie uszkodziła. Kompresja w porządku, mimo wszystko została ściągnięta głowica aby upewnić się czy nic nie ma w komorze spalania. Głowica poszła do sprawdzenia i jest zrobiona ale niestety turbo uszkodzone. Kawałek elektrody świecy zniszczył wirnik turbiny dosyć mocno i z racji tej muszę robić turbinę. Mechanik odradza mi zakup nowej i regenerowanej ponieważ mówi że te turbiny są ciasno zrobione a stary silnik nie ma już wzorowego ciśnienia oleju i będą się zacierać i sugeruje mi kupno używanej.
Od razu mowie że nowa turbina nie wchodzi w grę.
w jednym zakładzie powiedzieli 950zł za regeneracje. Odpada.
Moje pytanie brzmi czy kupować używkę czy regenerować lub czy kupić zregenerowaną.
Znalazłem w okolicy na sprzedaż regenerowaną w przystępnej cenie i myślę taką zakupić i zalać pełnym syntetykiem silnik.
Ciśnienie oleju mierzyłem z własnej ciekawości kilka miesięcy temu i wynosiło ono na rozgrzanym silniku: wolne obroty - 1.0bar , ok 3tyś/min - 5 bar .
Mechanik powiedział że na wolnych obrotach powinno wynosić minimum 2bar. I lepiej założyć używkę w tej racji.
Proszę o opinie na ten temat bo już nie wiem co robić Pozdrawiam!