Witam Wszystkich.
To mój pierwszy post na tym forum, więc z góry bardzo przepraszam jeśli coś zrobiłem nie tak.
Od razu zaznaczam - jestem w tym całkowicie zielony i potrzebuję porady, co mogło się stać, żeby w razie czego wiedzieć na co próbować naprowadzić mechanika co by za dużo kasy ode mnie nie wyciągnął - z racji tego, że mieszkam poza krajem występuje swego rodzaju bariera językowa.
Spróbuję opisać najlepiej jak potrafię. Posiadam audi a4 b5 z silnikiem benzynowym 1.6
Od paru dni działo się tak, że samochód odpalał na dotyk, czyli wszystko ok, jednak podczas jazdy zdarzało się mu tracić prędkość o ok. 5-10km/h najczęściej było to odczuwalne powyżej 80km/h. Na odcinku 40km z rana potrafiło się zrobić tak z 5-6 razy, po południu 2-3 na takiej samej odległości. Jednak dzisiaj zaskoczył mnie zupełnie, bo odpalił jak zwykle normalnie, jakieś 5-6 km od domu, mając na liczniku ok. 80km/h samochodem leciutko szarpnęło i wskazówka zaczęła odpadać, tak jakbym zupełnie zdjął nogę z gazu (oczywiście próbowałem go dodawać, jednak zupełnie nic się nie działo) i tak prędkość spadła sobie do 0km/h, autko spokojnie dotoczyło się na podobcze i tam niestety już zostało, gdyż nie mogłem go ponownie odpalić. Z góry zaznaczam, że w baku paliwo było, bo przed wyruszeniem zatakowałem.
Drodzi Panowe ewentualnie Panie, co to może być? Nie mam możliwości podłączenia się do VAG-u, gdyż jak wcześniej napisałem przebywam za granicą i takiego sprzętu ze sobą niestety nie mam.
Dziękuję za wszelkie pomysły, spekulacje i takie tam.
Radek