Witam. Ostatnio pojawił się u mnie taki problem, że zauważyłem podczas deszczu jak rozlewa się spod auta kolorowa plama (benzyna) a dokładnie to spod silnika, czyli przód samochodu. Nie czuje zbytnio zapachu benzyny. Auto kopci na biało (ale może tak ma być skoro padało ostatnio). Gdy odpalam na zimnym (na benzynie) to wskakuje na obroty 500-600 i spadają i gaśnie. Jak odpalam za drugim razem to odpali elegancko i obroty wynoszą jakoś 1200-1300 i spadają do 900. Jak chce jechać na (na zimnym/benzyna) to auto zaczyna ulic i w ogóle nie jedzie dopiero po 2 sekundach. Czyli zamula go coś. Na gazie jest wszystko dobrze. Jak auto jest rozgrzane i wrzuce na benzyne i wcisne pedał gazu do końca to jakby szarpało i słabo się wkręca na obroty. O co tutaj chodzi ?? Prosze o pomoc !!