Damian Miśtak

Siemanko Tydzien temu zapaliła mi się kontrolka od zużytych klocków hamulcowych, sprawdziłem i klocki z zewnątrz wyglądają jeszcze całkiem nieźle, z tyłu troche słabiej ale czujnik mam tylko z przodu. Pogoda ostatnio nie dopisywała więc dopiero dziś postanowiłem zerknąć czy klocki od środka się przetarły czy może czujnik się gdzieś uszkodził. Niestety lewego przedniego koła gdzie znajduje się czujnik nie mogłem zdjąć bo jedna śruba ma zjechany gwint i muszę pierw kupić nową żeby ją jakoś odkręcić. Zdjąłem więc prawe i sprawdziłem grubość klocka od środka i jak na moje słabe oko w dziedzinie motoryzacji to mogą się już nadawać do wymiany, podobnie jak tarcze, zwłaszcza z tyłu, myślę więc o kompletnej wymianie klocki+tarcze przód i tył,ale chciałbym się jeszcze upewnić czy kupować zestaw i brać się za wymianę, czy może kupić śrubę, odkręcić to prawe koło i zobaczyć czy to nie wina przewodu Przy lewym przednim kole moją uwagę zwrócił równiej przewód który nie jest nigdzie podłączony tylko luźno wisi i pytanie od czego to Załączam więc fotki klocków przód jak to wygląda, tarcze no i ten przewód..

Dzięki za odpowiedź, tak myślałem że to nie przypadek że ten wąż pękł akurat teraz jak cieknie ON.. I w tym miejscu muszę stwierdzić że otaczam się chyba kiepskimi mechanikami, skoro żaden z nich nie wpadł na to że przewód pękł od paliwa We wtorek jadę do pompiarza, a wszystkie węże były sprawdzane podczas wymiany tego pękniętego, mam nadzieję że już żaden się nie uszkodzi do tego czasu, do pompiarza mam 20km

Witam Jakiś czas temu zaczęło mi cieknąć z pompy wtryskowej, obawiam się że leciało już od dłuższego czasu bo palił więcej niż powinien, ale że osłony silnika raczej nie zdejmowałem a parkowałem na trawie to nie zauważyłem ani mokrej pompy, ani plamy pod autem.. Ale że temat zakładam w dziale układu chłodzenia to domyślacie się pewnie że tego też będzie dotyczyło pytanie, a mianowicie, tydzień temu wracając z miasta tuż przed domem zapaliła mi się kontrolka od płynu chłodniczego, jak tylko dojechałem i zgasiłem silnik płyn po prostu wylał się doszczętnie.. Okazało się że jeden z przewodów gumowych znajdujący się pod pompą ma sporą dziurę, moje pytanie czy ta nieszczelna pompa mogła się przyczynić do pęknięcia tego węża ? Pytanie może głupie ale jak pewnie można się domyślić nie jestem specem w dziedzinie motoryzacji

Dzięki bardzo za porady, zabieram się więc za poszukiwanie zaufanej osoby do tej roboty, z nadzieją że na lato bede mógł spokojnie śmigać na weekendowe wyjazdy ;) Jeszcze pytanie czy mogę na razie tak jezdzić ? Czy poza notorycznym wk***i...em się przy próbie rozpedzenia auta ponad 120km/h mogę coś bardziej uszkodzić ? Nie wiem kiedy uda mi się załatwić jakiegoś mechanika,a auto uzywam codziennie do pracy i w koło komina gdzie raczej nie przekraczam 110km/h..

Sam to na pewno tego nie zrobię, ale mam znajomego mechanika (5 lat w zawodzie) ale nie jestem pewien czy kiedyś coś takiego robił i czy by się tego podjął.. Wiem że rozsądniej byłoby oddać do specjalisty, ale jestem troche uprzedzony i jakoś nie mam zaufania do obcych mechaników.. :/ Także wolałbym dać to komuś znajomemu, przy okazji podpatrywać, ewentualnie coś pomóc i może się czegoś nowego nauczyć Arek8888 - rozumiem że te 200-300zł płaciłeś tylko za czyszczenie, bez demontażu i montażu tak ? A wytłumaczy mi ktoś jeszcze jak zrobić te logi dynamiczne ? Bo kumpel jak się podpinał pod kompa to wyświetla mu tylko błąd i nigdy mi nic nie wspominał o jakichś logach..

Myślisz że zwykły mechanik będzie w stanie to zrobić ? czy tylko ktoś specjalizujący się w turbinach ? Bo Masz na mysli kierownice turbiny tak ?

Witam Do niedawna byłem "szcześliwym" posiadaczem A4 b5 1.9 TDI 110km, jednak kilka miesięcy temu zaczęły się problemy ze spadkiem mocy.. Do 110-120 idzie jak trzeba i nagle uczucie jakby noga wpadła w muł, mogę wcisnąć gaz w podłogę i ani 1km więcej nie pojedzie.. Wgl nie słychać gwizdania turbiny, tak jakbym jechał zwykłym dieslem a nie TDI.. Po ponownym uruchomieniu silnika czasem problem znika i śmiało idzie 170-180km/h, a innym razem muł już od początku. Przyznam się bez bicia że rok temu po zakupie nie miałem pojęcia jak prawidłowo jezdzić dieslem z turbiną i często gęsto szarpałem na zimnym silniku wysokie obroty i gaz w podłogę.. Dopiero później zacząłem czytać i edukować się w tym temacie i zdałem sobie sprawe ze swojej głupoty.. Ale przejdę już do konkretów.. Wykluczyć można zawór n75 i wężyki podciśnienia ( zawór nowy, wężyki wymienione), turbina rzekomo była czyszczona 2 lata temu przez poprzedniego właściciela, twierdzi że też mu się przeładowywała przez PSJ , ale żadnych luzów nie było.. Po podpięciu pod VAGA wyskakuje błąd 17965 przekroczona granica regulacji turbodoładowania ! Musze jeszcze dodać dosyć istotny fakt, że samochód jezdzi 90% w mieście w korkach i na krótkich odcinkach, w związku z czym próbowałem jak mi doradzano przeciągnąć go na 2,3 biegu na wysokie obroty, ale nie pomogło.. Niestety w chwili obecnej nie mam możliwości podłączyć kolejny raz pod komputer więc z logami się musze wstrzymać Czytałem jeszcze coś o zmiennej geometrii, przepływomierzu ale dodam że jestem troche w tym zielony i nie bardzo wiem za co się brać( wężyki i zawór wymieniał mi znajomy mechanik )

Witam Posiadam nagłośnienie bose w a4 b5, kupiłem ją miesiąc temu i wszystko hulało idealnie, jakiś tydzien temu radio zaczęło trzeszczeć na wszystkich falach. Pierwsza myśl że to bas, ale bez basu tez trzeszczy, co ciekawe po puszczeniu muzyki przez zmieniarkę z telefonu gra normalnie Możliwe że coś się poluzowało, jakiś przewód ?