Skocz do zawartości

gornet

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez gornet

  1. Cześć,

    Mam ten sam problem. Auto jak postoi kilka dni to akumulator pada. Po naładowaniu zawsze zaczynają migać światła awaryjne. Zawsze też na desce świeci się kontrolka od ESP, a potem znika. Czy to może być źródło problemu ? Jak to naprawić ?  

  2. Cześć,

    Auto mi hamuje twardo i pulsacyjnie, takie szarpanie jest.

    Tutaj filmik jak to wygląda https://youtu.be/8A9cR1GLtg0 (między 4 a 6 i 15 a 18 sekundą wyraźnie słychać)

    Jak miesiąc temu byłem w warsztacie to mówił mi, że tarcze i klocki są ok...

    Ktoś miał z was coś podobnego ?

    Aktualizacja 17-08-2016 14:09:

    Problem ustąpił przy wymianie tarcz i klocków z przodu i z tyłu. Mam też do wymiany jarzmo zacisku hamulcowego. To mogło też ewentualnie powodować wibracje przy hamowaniu.

  3. Ja tez myślałem, że to wina nieszczelnej pokrywy silnika.

    No właśnie Paweł mi podpowiedział, żeby zrobić kilka otworów w tej obudowie, aby na przyszłość przy ulewie nie było takiego cyrku. Nie wyobrażam sobie podobne sytuacji na trasie. Marka premium i takie rzeczy nie mają prawa się wydarzyć. Wstyd zwyczajnie... nawet mimo wieku auta.

    Pod akumulatorem czysto, bez wody.

    Mówisz, żeby spróbować go wysuszyć i ponownie podłączyć ? Wygląda naprawdę na uszkodzony. Twój też był taki brązowy w połowie ? Na allegro po 30 zł z wysyłką chodzą. Lepiej zainwestować niż instalować znowu taki "przepalony".

  4. Przy pomocy kolegi Pawła najpewniej źródłem problemu jest zalany komp i przez to uszkodzony przekaźnik. W załączniku podsyłam foto jak to wygląda. (wodę też widać).

    Dam znać w czasie, czy likwidacja wody z kompa i wymiana przekaźnika coś pomogła.

    Sugestia dla każdego, żeby tego uniknąć niech sprawdzi czy obudowa od kompa jest dobrze dokręcona i jakiś z zaczepów nie jest wyłamana. (u mnie jeden zaczep wyłamany z przykręconą śrubą). To najpewniej spowodowało dostanie się wody do środka.

    komp.jpg

  5. Cze,

    Po tej sporej czwartkowej ulewie auto mi umarło. Mogłem je otworzyć tylko przekręcając kluczy w drzwiach. Reszta drzwi zamknięta wraz z bagażnikiem. Po przekręceniu w stacyjce cisza. Postanowiłem oczywiście podładować aku po kablach. Auto odpaliło. Ku zaskoczeniu ,przy ruszeniu wylała mi się kałuża wody zza pedałów (lol). Moja radość nie trwała krótko. Po kilku godzinach postoju auto znowu umarło. I taka sytuacja miała miejsc kilka razy od momentu jak je ładowałem po kablach i przejechaniu trochę trasy, żeby naładować aku.

    Byłem u gościa od aku i mówił, że aku jest ok, coś z instalacją mam.

    Dodatkowo, przy hamowaniu chyba problem z ABS bo hamuje mi gwałtownie pulsacyjnie, jest taki dźwięk "Tydyydydy". Kontrolka (BRAKE z wykrzyknikiem) też się zapalała na początku.

    Proszę o pomoc co można z tym zrobić. Miał ktoś coś podobnego ?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...