Skocz do zawartości

ogur07

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ogur07

  1. Dzieki wielkie za pomoc!

    Z tego co widzę to 2.0 mieści się w 10l średniej, a 3.0 już ponad 12, ale wiadomo że każdy ma inną nogę.. a6c7 to już kawał krowy, mieszkam w Krk i tu w parkowaniu bylaby spora różnica. Sam mam 200cm wzrostu, w B7 już nikt większy za mną nie siądzie, ale jako że nie mamy dzieci i podróżujemy głównie we 2ke A4 jest w zupełności wystarczająca. No i jednak wnętrze a4 moim zdaniem jednak milsze dla oka.

     

    Myślę że w moim przypadku przesiadka z ośki 163 na quattro 250 już będzie powodowała sporego banana na twarzy, a przy obecnej sytuacji z mandatami nie ma co szaleć:)

    No i A6 zapewne będzie droższe w eksploatacji?

  2. Cześć koledzy!

    Pozwolę się podpiąć pod roczny już wątek zamiast tworzyć nowy i śmiecić... może ktoś zauważy.

     

    Bardzo podobna historia:

    Obecnie A4 B7 avant w s-line, 1.8t BFB, 170k km realnego przebiegu, kupiony w 2017 (125k km) od niemieckiego dealera.

     

    Ogólnie sobie chwalę, troszkę rudej wyszło przy relingach, mechanicznie bez większych problemów, no ale trąci już troszkę myszką, zostanie w rodzinie póki co. Przeglądałem oferty superba3, passata, Octavii 3rs, a6c7, no i jakoś serducho ciągnie dalej do A4- tym razem celuje w B9, 2.0 TFSI 252KM, quattro, Matrix LED, s-tronic i przynajmniej wygodne fotele. Avant, choć sedana nie wykluczam.

     

    Jako że robię maks 8k km rocznie (praca w delegacji, autko zostaje w PL) chciałbym coś co sprawi mi frajdę z jazdy.

    Raczej przywiązuję się do samochodów, więc zakładam użytkowanie przez 5-6 lat minimum.

    Stać mnie na serwis, jednak wolałbym uniknąć zostawiania kilkutysięcznych kwot u mechanika.

    Przejrzałem cały internet i nigdzie nie mogę znaleźć testów-recenzji użytkowania samochodu przez 4-5 lat z większym już przebiegiem.

     

    Założony przeze mnie budżet to ~120 000-130 000 pln

    Na znanych niemieckich i polskich portalach aukcyjnych znalazłem kilka egzemplarzy wyglądających ciekawie, z przebiegami 50-120k km z roczników 2016-2018. Nie mam parcia na polift. Oczywiście nie kupię samochodu bez uprzedniego sprawdzenia historii.

     

    Czy może wypowiedzieć się ktoś z osób dłużej użytkujących ten model, najlepiej z większym przebiegiem jak ocenia samochód? Czy są jakieś powtarzające się i drogie w eliminacji bolączki? 

     

    Trochę obawiam się obecnej motoryzacji, ogrom elektroniki musi się kiedyś zacząć psuć, lakiery coraz cieńsze, plastiki coraz bardziej chińskie i silniki wielkości kosiarek.

     

    Dzięki i gratuluję tym, którzy dotarli do końca!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...