Witam, Mam od roku problem z właczającymi się kontrolkami EPC oraz trakcji. Jeździłem do wielu mechaników, lecz niestety każdy próbuje metodą prób i błędów, co niestety jest bardzo kosztowne.
Kontrolki zapalają się czasem raz na parę dni, a potrafiły 10 razy w ciągu 100 KM. Dodam, że zapalają się najczęściej podczas przyspieszenia. Następuje wtedy spadek mocy i mogę jechać przez chwilę do 2 tys. obr/min, a czasami od razu odcina gaz. Po ponownym włączeniu auta kontrolki gasną i jakiś czas jest OK. Błędy na komputerze to: czujnik położenia wałka rozrządu oraz czujniki przepustnicy.
Sam czujnik wałka już został sprawdzony i jest OK, lecz występują jakieś skoki parametrów, a mechanik uważa, że może to coś być z kolektorem ssącym oraz gruszką. Auto ma non stop dość mało mocy jak na 2.0
Wcześniejsze diagnozy mechaników to przeplywomierz, sonda lambda, czujnik pedalu sprzęgła...wszystkie te części zostały wymienione oraz była czyszczona przepustnica i niestety nic nie pomogło.
Miał ktoś może taki przypadek? Bo na forach są podobne tematy, lecz jednak różnią się trochę błędami oraz objawami.