Witam. Od września jestem posiadaczem Audi A4 B6 1,9 TDI quattro 131KM. Całkiem niedawno wydarzył mi się przykry problem, dość znany wśród tych samochodów. Mianowicie chodzi o to, że po mocnych ulewach (lub jak teraz - śniegach) przekaźniki znajdujące się na podszybiu są po prostu zalane, co jest powodem samoczynnego załączania się wentylatorów w pojeździe co jest równoznaczne z rozładowanym akumulatorem. Trafił mi się ten przypadek już drugi raz w tym aucie (wcześniej wyjąłem przekaźniki, wysuszyłem trzymając na kaloryferze kilka godzin). Byłem pewien, że to mogło być spowodowane tym, że otwierałem maskę podczas deszczu, jednak wczoraj problem się powtórzył, dziś znalazłem czas, by tam zajrzeć i jest tak jak przypuszczałem - przekaźniki są do połowy przykryte wodą. Aktualnie wysuszyłem tamto miejsce, wyjąłem przekaźniki, by znów je wysuszyć w domu. Teraz jest pytanie, do Was - czy jest jakiś sposób, by zabezpieczyć to miejsce przed ulewami tak, by problem więcej się nie pojawił? Oczywiście chodzi o jakieś "domowe" sposoby. Przykrycie folią, czy może jakieś inne rozwiązania?