Witam dzis niestety zakopalem sie u siebie na podworku probowalem wyjechac,boksuje ,boksuje a tu nagle zaczal sie wylaniac lekki dym a po sekundzie uslyszlam tylko wybuch momentalnie wylaczylem silnik i podniaslem maske patrze, a tutaj caly lewy dol silnika jest zalany plynem chlodnizym a w zbiorniczku zaraz po otwarciu maski nie bylo ani kropelki owego plynu juz .Wczesniej gdzies byl jakis maly wyciek,gdyz co jakis czas musialem dolewac plynu i mam do Was pytanie czy to uszczelka pod glowica poszla? czy moze skonczy sie tylko na wymianie zbiorniczka? wiem,ze to jest troszke jak wrozenie z fusow,ale chcialbym sie niej wiecej przygotowac finansowo a ta okolicznasc..