Witam serdecznie! Mam Małyszówkę 1,8T w gazie. Otóż mój problem polega na wręcz tragicznym odpalaniu bo łapie gdzieś po 7 sekundach oraz falowamiu obrotów przez chwilę po odpaleniu i dławieniu się przy ruszaniu, gdy silnik jest zimny (trzeba ruszać tak na 3 tyś obrotów). Ssanie działa. Check engine się pali, Ale po podłączeniu pod komputer pokazało jedynie błędy związane z mieszanką gazu, po skasowaniu zgasł na jakiś czas. Zaznaczę, że butla gazowa była zakręcona przez 150 km i opalanie bez zmian. Niedawno zdjąłem wąż dolotowy powietrza przed opdaleniem i o dziwo złapał od razu, ale żeby nie zgasł trzeba było go wysoko kręcić. Moje pytanie jest takie, czy jeśli przepływki nie pokazało na komputerze, to może być w niej wina?