Witajcie.
Mam problem z moja audi, a mianowicie po zalaniu benzyna za 30 zl mojego AFNa podkreconego do 160KM przejechalem doslownie moze ze 100m I nagle zaczely falowac obroty od 600 do 2500/min I kopcil na bialo I minimalnie jakby na blekitno. Znajomi mi mowili ze mi turbo padlo, wiec wykrecilem I dalej do regeneracji, wszystko przeczyscilem ladnie, pieknie, dolalem do pelna ON bo tak mi radzili, wymienilem filtr paliwa oraz filtr powietrza, no I podchodze do odpalania I za nic odpalic nie chce, krecilem okolo 10 razy I nic, w koncu szwagier wpadl na pomysl zeby psiknac plakiem, no okej, za pomoca plaka odpalila za drugim kreceniem, ale falowala na obrotach I po chwili gasła. Po jakims czasie sie unormowala, zaczelo wszystko ladnie pieknie stac na obrotach I wg (zapomnialem dodac, ze w czasie kiedy falowala na obrotach strasznie kopcila na bialo I na lekki blekit). No wiec kiedy juz elegancko stala na obrotach postanowilem troche ja pokrecic na obrotach, pokrecilem do 3000 obr I puscilem gaz po czym samochod zgasl. Probuje odpalic, znowu ciezko pali, ale juz jakos odpalilo bez plaku, ale I tak dalej falowalo na obrotach, po czym sie unormalizowalo, po jakims czasie znowu probuje I znowu to samo. Jeszcze dodatkowo mruga kontrolka od swiec zarowych ale czasami gasnie, lecz mrugala ona juz od kiedy ja kupilem wiec ona raczej nic nie pomoze, od kiedy ja kupilem zrobilem nia okolo 30000-35000 km I bylo w porzatku. Ogolem samochod byl podlaczany pod komputer, ale nic tam nie wyskakiwalo, chyba jak dobrze pamietam cos tam czujnik polozenia pedlau hamulca jak dobrze pamietam, ale nic wiecej. Panowie, w was ostatnia moja nadzieja, jak nie pomozecie to chyba bede zmuszony ja sprzedac niestety na zlom, bo nic innego nie moge juz z nia wymyslic. Z gory dziekuje za pomoc. Pozdrawiam.