Skocz do zawartości

malin.montana

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O malin.montana

Informacje

  • Imię
    Michał
  • Miasto
    Pomorskie

Auto

  • Model
    A4 B7
  • Nadwozie
    Sedan
  • Rok produkcji
    2007
  • Silnik
    2.0 TDI
  • Kod silnika
    BRE
  • Napęd
    FWD
  • Skrzynia
    Manual
  • Paliwo
    ON

Osiągnięcia malin.montana

0

Reputacja

  1. Tyle litrów dota co sie przez niego przelało to na bank nie Ostatecznie po prawej trzymał zacisk a po lewej puchł przewód. Esp próbowało to jakoś ogarnąć i stała cała oś. Tyle przeszedłem przez ten układ i poprawki po kimś, ze nowe serwo z pompą już sobie zostawiłem na wszelki wypadek Najbardziej jestem cięty na warsztat, który robił hamulce za pierwszym razem. Wymiana tarcz, klocków i sprzęgła ale sprawdzić stan zacisków i przewodów to już za wiele.. Ehh jak zwykle ostatecznie człowiek musiał sam do tego dojść. Dlatego nie mam zaufania do mechaników, których nie znam osobiście! Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  2. Zauważyłem, ze gdy podciągnę pedał stopą hamulce puszczają. Co prawda jest to ledwo wyczuwalny skok bo ze 2-3mm ale jak bez tego nie mogłem przepchać auta po placu tak po tym manewrze nie mam z tym problemu Serwo? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  3. Witam. Szukałem już wszędzie ale u nikogo nie znalazłem podobnej usterki. Sprawa ma sie tak, ze w ojca b7 '07 2.0 w klekocie pewnego razu zaczęły wyskakiwać w trakcje jazdy błędy abs i esp a hamulce same przyhamowywały auto. Oczywiście jak to ma w zwyczaju zbagatelizował problem aż raz hamulce tak chwyciły, ze auto zostało uziemione. Dodam, ze cały problem jest tylko z przednią osią.. Na siłę na pierwszym biegu dojechał do najbliższego warsztatu paląc sprzęgło i tarcze. Ok 'mechanicy' wjechali z nowym sprzęgłem, tarczami i klockami (fakt, ze papudraki przy okazji nie regenerowali zacisków i nie wymienili elastycznych pomijam) Ich diagnoza czujnik na pompie abs (wtf???) i czujnik pod pedałem hamulca. Przez miesiąc było spoko i sytuacja wróciła. Stwierdziłem, ze olewam mechaników (zwłaszcza, ze z tego warsztatu nigdy nie odebrałem auta by wszystko było 100% si) i biorę to na siebie. Czujnik pod pedałem faktycznie dali nowy ale zamiennik i 3C0.. Ok wsadziłem odpowiedni 1k2 i zniknął błąd abs. Prawa strona dostała nowy przewód elastyczny i regenerację zacisku (obstawiałem, ze ciśnienie zostaje w elastycznych i zacisk nie odbija). Lewej strony nie zdążyłem bo auto było potrzebne rano. Następnego dnia ojciec dzwoni, ze jest to samo i znów grzeje sie bardziej prawe koło.. bez sensu ale Ok. Lewa strona wleci na dniach. Vcds nie pokazał żadnych błędów związanych z układem hamulcowym, poza SAMOISTNIE ROSNĄCYM CIŚNIENIEM.. Przy spokojniej jeździe utrzymuje sie jak powinno -0.33 - 0.33. Po kilku gwałtowniejszych hamowaniach (mam wrażenie, ze po aktywacji esp również) ciśnienie samoistnie rośnie w reakcje jazdy. Po kilku kilometrach miałem już 6bar, zatrzymałem sie i stojąc na wolnych poszło do 11.. zgaszenie auta na dłuższą chwilę lub wdepnięcie pedału w podłogę na sile na jakiś czas pomaga lecz po chwili ciśnienie znów wzrasta.. Jakieś pomysły bo mi sie już kończą a 'mechanicy' 'oblatani' w vagach rozkładają ręce gdy słyszą, ze nie było błędów na vcdsie i mruczą, ze to bardzo ciekawe, drapiąc sie po brodzie.. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
×
×
  • Dodaj nową pozycję...