Witam jestem tu nowy i chce zasięgnąć porady pomocy ponieważ aktualnie jestem w Belgii i każda pomoc jest tu cenna.
A więc, dzień jak codzień wybrałem się dzisiaj na zakupy wszystko odpalił elegancko nie było prędzej żadnych problemów, dojeżdżajac do krzyżówki redukuje na dwójke i skrecam w prawo ale jego reakcja jest bardzo powolna od razu zabrakło mu mocy dopiero po chwili zaskoczył ale przejeżdżając kawałek na prostej w lusterku zauważyłem, że zaczął kopcić na siwo czego prędzej nigdy nie robił, zjechałem na pobocze i faktycznie nawet na luzie wciąż kopci lecz mniej, podbiosłem maskę a tam okolice EGR całe od oleju, zgasiłem go i próbuje go odpalić ponownie ale szło już mu to bardzo ciężko co też pierwszy raz się zdarzyło to dalsza podróż nie wchodziła w grę więc zawracam na chatę, powoli ruszam po przejechaniu dwudziestu może metrów to za samochodem jakby granat dymny wybuchł tyle dymu to jeszcze nigdy nie widziałem puszczam gaz a on sam zaczął się piłować na wysokich obrotach nie przyśpieszajac ani o kilometr (dym aż się pojawił w środku i z pod maski) ewidentnie czuć było olej który był wymieniany miesiąc temu. Wiadomo wystraszyłem się szybko zgasiłem silnik i tyle się doczołgał na pobocze. Przy kolejnej próbie odpalenia nie było szans, kręci ale nic. Musiałem być cholowany pod chatę. Po obejrzeniu silnika rozrząd wydaje się być ok, synchronizacja jest na swoim miejsce wszystkie oznaczenia się zgadzają są na równo. Padło turbo? A może pompa wtryskowa? Proszę pomóżcie bo nie długo wracam do Polski a bez niego się nie ruszam. Dodam, że jest a4 b6 avant 1.9 tdi oryginalna 105 zczipowana na 130 jest to 2003 r. AVB.