Na początek witam serdecznie wszystkich zgromadzonych, kłaniam się niziutko i pozdrawiam. Mieszkam na śląsku, jakoś w listopadzie zaopatrzyłem się w całkiem fajne audi jak w temacie, no i teraz się zaczyna...
Bagażnik otwierał się samoczynnie przy odpalaniu, i to był jedyny sposób by się do niego dostać. Dzisiaj rano zastrajkowało na amen i nawet ta karkołomna metoda nie działa, no po prostu wzioł mi i umar. Wiem, że ten problem był tu już opisywany, jednak metody polegające na oczyszczeniu styków na klapie nie są w stanie zadziałać, bo...styki są czyste, prócz jednego. (?) Wygląda to tak, jak na zdjęciach, styki na zaznaczonej kostce są zaśniedziałe, czy ona może mieć z tym coś wspólnego? (Pytam, bo nie mam teraz dostępu do wychwalanego wd40):
Kiedy wypnę tę małą brązową kostkę, na której trzymam palce i wepnę ja z powrotem mechanizm zamykania działa, (tylko wtedy, kostka i styki są czyste):
Natomiast po dostaniu się do bezpieczników, odkryłem to:
Lokalizacja tej kostki na tablicy obok kierownicy:
Pytanie, jak doprowadzić to ustrojstwo do chęci z współpracy z takim nieprzeciętnym kierowcą (żartowałem, tak naprawdę kiepsko się na tym znam, gdyby nie ogólnodostępne tutoriale no i forumowicze to nawet nie wiedziałbym, jak zdjąć tę tapicerkę z bagażnika). Ktoś jest w stanie się wypowiedzieć?
BTW: Oświetlenie tablicy rejestracyjnej również nie działa, co akurat odkryłem całkiem przypadkowo.
EDIT: Dobrałem się do WD40, mimo wszystko spsikałem styki, tak samo zrobiłem z centralką po stronie pasażera, spsikałem również siłownik do odblokowywania klapy, wszystkie elementy działają płynnie, tylko te cholerne przyciski nie trybią.