Witam. Od pewnego czasu mam pewny problem. Samochód ma straszne drgania kierownicy, takie, naprawdę duże. Przy 50km/h czuć delikatne drgania całej karoserii. Przy ok 70/75 km/h to juz zaczyna konkretnie walić kierownicą, i budą aż fotel pasażera chodzi. Nie ważne czy przyśpieszam, czy jadę na luzie, czy wciśnięte sprzęgło czy nie, cały czas ma drgania. Wcześniej miałem podobnie, ale zmieniłem śruby w alufelgach, na stożkowe, i problem ustał na tyle że nie było to odczuwalne (czasami delikatnie). A teraz zmieniałem tarcze i klocki z tyłu i odpowietrzałem cały układ, i koła były ściągane. Problem wrócił, masakra nie da się normalnie jeździć. Delikatnie ściąga w prawo samochód. Nie mam pojęcia co to może być, od spodu wygląda wszystko dobrze, czy końcówki drążka, czy wahacze. Łączniki stabilizatora są w kiepskim stanie, ale nie powinno być od tego. Opony mam nowe założone w maju, koła wyważanie 3x. Nie wiem do czego się przyczepić. Miał ktoś podobny problem ?