Witam , auto od jakiegoś czasu zaczęło wg wskaźnika wolno się nagrzewać , zazwyczaj te 90 stopni było po 5km a teraz jest po 15 , w tym celu został wymieniony czujnik wraz z termostatem . Po przejechaniu ok 100km znikło mi ogrzewanie w aucie a temperatura jak wolno nachodzi tak nachodzi , auto się niestety "zagotowało" . Czujnik został ponownie wymieniony ale diagnosta stwierdził że zaczyna się wypalać uszczelka pod głowicą. Jaką obrać drogę remontu ? Mechanik proponuje remont całego silnika , szacunkowy koszt około 5-6 tysięcy, chce on panewki , odme i inne podzespoły wymienić, a może można to zrobić tańszym kosztem? Brałem pod uwagę kupno innego silnika. Czekam na Wasze propozycje