Skocz do zawartości

Audi-Ka

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0

O Audi-Ka

Informacje

  • Imię
    Magdalena
  • Miasto
    Pruszcz Gdański

Auto

  • Model
    A4 B5
  • Nadwozie
    Sedan
  • Rok produkcji
    1997
  • Silnik
    1.6
  • Kod silnika
    AAD
  • Napęd
    FWD
  • Skrzynia
    Manual
  • Paliwo
    PB
  1. Za drugim razem został wymieniony "moduł pompy paliwa - indeks/PKWiU 011006" taką nazwę mam na pragonie, ale wiem, że to nie to samo co pompa. I chyba w tym przyapdku chodzi bardziej o przekaźnik. W drugim warsztacie Panowie zrobili eksperyment na bezpieczniku 10A. Jak uporządkowali wszystkie kable związane z alarmem - podłączyli urządzenie do pomiaru poboru prądu i sama pompa ma pobór na poziomie ok 6 A. Co do pływaka - jakiś czas temu miałam awarię pływaka. Przestało pokazawać na zegarach poziom paliwa i mimo pełnego baku wskazówka leżała na "0". Po wyjęciu pływaka z baku okazało się, że kabelki były już poluzowane. mechanik to zrobił i wszystko wróciło do normy. Problemy z bezpiecznikiem pompy paliwa zaczęły się kilka miesięcy później - myślicie, że te wątki można powiązać mimo odległosci czasowej? U drugiego mechanika była mowa o jakimś module który jest pod nogami kierowcy - podobno Panowie to sprawdzili i tam wszystko było okey.
  2. Dzień dobry Forumowicze, na wstępie chodzi o Audi A4 B5 1.6 benzyna - 1997r. Od września 2018r. walczę z przepalającym się bezpiecznikiem pompy paliwa - 15A nr bezp. 28. 1 awaria była podczas jazdy autostradą, po 200 km auto nagle straciło moc, silnik krecił ale nie odpalał, skończyło sie wezwaniem lawety - mechanik wymienił bezpiecznik pompy paliwa i auto jeździło po mieście bez żadnych uwag, 2 awaria była ponad miesiąc później - znowu podczas jazdy autostradą - tym razem przejechałam niecałe 100 km, przy równej i płynnej jeździe auto nagle straciło moc, wyrzucilo wszystkie kontrolki i auto się zatrzymało - znowu laweta - tym razem prócz bezpiecznika wymieniony został moduł pompy paliwa - auto po mieście jeździło bez uwag 3 awaria - znowu na autostradzie przy równej i płynnej jeździe ale już po kilkunastu przejechanych km ... tym razem miałam już zapasowy bezpiecznik i udało mi się go wymienić i zawrocić 1 zjazdem. w drodze powrotnej jeszcze raz przepalił sie bezpiecznik - łącznie na około 50 km - poszły 3 bezpieczniki - tym razem mechanik odłączył mi alarm i auto otwierało się kluczykiem. Podobno miałam nałożony alarm na alarm (kilka lat temu faktycznie zmieniałam alarm) i ta pajęczyna kabli miała powodować zwarcie. 4 awaria - analogicznie jak w punkcie 3 - oddałam auto do innego warsztatu - by ktoś spojrzał na nie "świeżym okiem" - też padało na alarm. Panowie usunęli wszystkie niepotrzebne kable po starych alarmach i zostawili tylko 1. Odzyskałam Alarm w aucie. Dodatkowo usunęli moduł automatycznie włączanych świateł - bo miał już swoje lata i był zużyty - auto po miescie jeździ bez uwag. 5 awaria - 10 km przejachanych na autostradzie i koniec podróży ... nadmienię, że za każdym razem jechałam bardzo zapobiegawczo 100 - 110 km/h - 3 tys obrotów silnika - płynna spokojna jazda. o co może chodzić??? Gdzie jest problem??? auto po mieście - między naprawami - jeździło bez uwag. Gdy tylko jest szybsza i płynna jazda na autostradzie przepala się bezpiecznik z każdą podróżą bezpiecznik przepala sie coraz szybciej. zdaję sobie sprawe że auto ma swoje lata ale jest w dobrych rękach i jest zadbane i doinwestowane. Zawsze jadąc w dalsza podróż tankuję "pod korek", przy 5 podróży celowo miałam 3/4 baku i poluzowny korek od wlewu paliwa. Nie ma "syczenia" przy otwieraniu wlewu paliwa... pisze o tym bo szukałam w necie jakiś wskazówek i gdzieś natknęłam się na wątek podciśnienia w baku. Będę wdzięczna za każde konstruktywne podpowiedzi. Dziękuję :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...