Skocz do zawartości

GłupiaBaba

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O GłupiaBaba

Informacje

  • Imię
    Sylwia
  • Miasto
    Olsztyn

Auto

  • Model
    A4 B6
  • Nadwozie
    Limuzyna
  • Rok produkcji
    2001
  • Silnik
    2.0
  • Kod silnika
    1B
  • Napęd
    FWD
  • Skrzynia
    Manual
  • Paliwo
    PB+LPG

Osiągnięcia GłupiaBaba

0

Reputacja

  1. Witam, jako totalnie zielona osoba w temacie proszę (BŁAGAM) do doradztwo. W mojej dziecince (Audi A4 B6 2001 r) niecały rok temu walnął rozrząd. Jako że było to w drodze zmuszona byłam odholować auto do najbliższego mechanika. Naprawił, skasował ile trzeba i teraz się okazało, że w silniku wycieka olej, a mój mechanik mówi, że niby po naprawie tego rozrządu nie powinien. Zgłosiłam się więc z reklamacją do Pana, co robił mi rozrząd. Rozebrał dziecinkę, stwierdził, że do wymiany jest napinacz łańcuszka rozrządu (poprzednio go nie wymienił) - i to dlatego wycieka olej. Ok, nie było by tak źle, gdyby nie info, że oprócz tego konieczna jest wymiana wariatora. Po przedstawieniu kosztorysu (3300 zł + VAT część + robocizna za sam wariator i do tego 1500 zł łańcuszek + robocizna) pobladłam okrutnie. Pytałam, czy można odłożyć naprawę tego wariatora, bo tyle kasy na zawołanie trudno wytrzasnąć i mechanik mi mówi, że nie może silnika złożyć bez niego i że nie. I teraz nie wiem, czy robi mnie w wała czy to prawda? Nadmienię, że silnik nie stukał, nie pukał itp. a to podobno świadczy o uszkodzonym wariatorze. Pytałam, czy mogę zregenerować bo takie cuda też się podobno robi, powiedział, że nie bo jest zużyty. I co dalej? Wstępny koszt naprawy do 7 tys. Czy mechanik może mnie, mówiąc delikatnie, naciągać ponieważ najzwyczajniej nie mam żadnej wiedzy w tym temacie? Proszę o poradę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...