Witam serdecznie .
Posiadam b7 2.0 TDI BRD z którą mam strasznie dziwny wręcz"magiczny" problem .
Mianowicie auto nagle zaczęło się wkręcać maksymalnie do 2800 rpm, przy czym w sterowniku nie widnieją żadne, ale to żadne błędy...
W aucie brak DFP-a i Egr-a, proszę nie pisać komentarzy typu "mogłeś nie wycinać " itp. Zostałem źle pokierowany przez kilku mechaników... długa historia .
Audi zrobione na 190 km i 400 nm jednak z racji tego ze myślałem że się wysypała mapa, to pojechałem aby tuner wrzucił mi mapę pierwotną, i teraz do usunięcia usterki jeżdżę na tej mapie.
Konsultowałem z mechanikami i wszyscy rozkładają ręce , auto powinno jechać a nie jedzie , coś blokuje dawkowanie paliwa .
Sprawdziłem już następujące rzeczy:
-szczelność dolotu =ok
-n75=ok
-wyciągałem pompkę wstępną ze zbiornika i nie było tam syfu, sitko czyste.
-zrobiłem logi dynamiczne i z logów wynika ze wszystko bardzo dobrze (weryfikowane przez kilka osób w tym osoby z forum)
-podłączyłem gruszkę bezpośrednio do tandemu i brak różnicy.
Dodam ze pierwszego dnia jak to zaczęło mi się dziać to jeszcze mogłem dokręcić auto do 3400 rpm a teraz maksymalna wartości obrotów to 2800rpm .
Jak trzymam przez jakieś 5 sekund pedał w podłodze na tych 2800 rpm to wyskakuje błąd niedoładowania .
Czy możliwe jest, aby rok po usunięciu dpf-a wyskoczył jakiś zamaskowany błąd którego sterownik nie pokazuje a powoduje takie objawy? Może ECU się posypało?
Proszę Was o pomoc bo jestem w szoku że każdy rozkłada ręce ... :(
Dorzucę logi które zrobiłem. Wykręcone do takiej wartości z racji tego, ze na wyższe obroty auto nie weszło za żadne skarby .
http://vaglogi.pl/log-008_003_011_7AR5g6z.html?fbclid=IwAR2G78onCLvjBwQwUJmKfuBz4Oon-qms80G2OnQuExa6YRr9_899wlQWVsI
http://vaglogi.pl/log-001_004_011_CkQ5kR7.html?fbclid=IwAR3mIPSQlAMG7KcIBmOiJ6S27m4ckvedwFhvdnDmQsRUEilBKTCvg7SYRew