Witam,
Mialem stluczke, przodem. Wiadomo pas przedni, chlodnice, zderzak, lampy, maska wymienione. Niestety nie wpadlo mi do glowy, ze mogl oberwac silnik (glupi ja)... Auto zostalo zlozone, przy probie odpalenia (auto stalo 3 miesiace) zadymilo, mechanik stwierzdzil dziwna prace motoru i mocno podobno zadymilo z wydechu. Wiskoza sie nie krecila, itp... stwierdzil prawdopodobienstwo przeskoczenia rozrzadu... ?pytam was o opinie, jesli przeskoczyl rozrzad, lepiej zrobic remont silnika(zgrozo pol roku temu, generalka calej góry była zrobiona) czy kupic kompletny silnik używany i zrobić swapa?
Prosze o porady, wybaczcie jesli nie ten dzial...