Cześć, zwracam się do Was drodzy forumowicze z pomocą z tego względu, że moje nerwy są już na skraju wyczerpania i nie wiem jak mam ugryźć cały temat, ale przejdźmy do sedna... W listopadzie zeszłego roku wymieniony został rozrząd w moim aucie i wszystko wydawało się pięknie fajnie aż do dnia kiedy strzeliła szpilka od napinacza po przejechaniu 1500-2000 kilometrów i chyba nie muszę tutaj mówić jakie miało to konsekwencje. Głowica została wymieniona na inną o takim samym oznaczeniu jak oryginalnie i mogłoby się wydawać, że to koniec problemów, otóż nie! Auto zostało odebrane od mechanika, przejechałem 50 kilometrów i na fisie zapaliła się znienawidzona ikona DPF i tak się świeciła przez kolejne 80 kilometrów, kiedy w końcu auto weszło w tryb awaryjny. Diagnoza? Zapchany filtr DPF i konieczne jest wykonanie czyszczenia. Czyszczenie zostało wykonane, przepłukiwanie wodą i chemią pod wysokim ciśnieniem i następnie filtr wrócił do auta oraz otrzymałem roczną gwarancje bez limitu kilometrów. Auto odebrałem, pojechałem w trasę i nic nie wróżyło, że znowu coś mnie zaskoczy, ale jak to mówią złośliwość rzeczy martwych i moje zdziwienie było ogromne kiedy otrzymałem powtórkę z rozrywki i chodzi tutaj ponownie o DPF. Wszystko znowu w takiej samej kolejności od fisa po tryb awaryjny i różnica taka, że od czyszczenia zrobiłem 300 kilometrów w trasie, a w tym 100 kilometrów w cyklu mieszanym. W aucie zostało podłączony Delphi, ale jak wiemy nie jest w stanie za dużo zrobić. Dzisiaj podłączony został VCSD, który nie był w stanie pozbyć się błędu w żaden możliwy sposób. Następnie został podłączony kolejny program diagnostyczny z następującym błędem, zdjęcie zamieszczam niżej. Auto jest z 2007 roku i posiada 280 tysięcy nalotu. Ktoś posiada jakieś propozycje co może być przyczyną tego całego kina? Pozdrawiam.
