Witam,
Od jakiegos czasu mam problem z moim audi a4 b6 1.9 TDI. Zaczął bardzo ciezko odpalać po 12 godzinach stania w cieplym garazu. Po pozostawieniu go na zewnatrz na ten sam czas musiałem 4-5 razy kręcic dopiero zapalał. Dodatkowo bardzo telepał oraz nie miał mocy po odpaleniu. Jestem prawie pewien ze to przez to ze jeden cylinder nie pracował. Po rozgrzaniu silnika poprzez przejechanie kilkunastu kilometrów, wyłączyłem i wlączyłem silnik i pracował juz normalnie. Wydaje mi sie ze po niepoprawnej pracy komputer odciał jeden cylinder, ale po restarcie znowu go włączył.
Byłem prawie pewien ze to przez swiece i rzeczywiscie mechanik potwierdził ze dwie są walniete wiec wymieniłem wszystko. Chyba pomoglo to na odpalanie (chociaz to moze moje subiektywne odczucie) ale auto nadal (chyba) pracuje na 3 cylindry. Mechanik twierdzi ze to wałek rozrzadu i szklanki ale skoro po rozgrzaniu i restarcie silnika wszystko jest ok to raczej to nie to.
Co to moze byc ? Gdzie szukać problemu ? Moze problem nie był ze swiecą ale z prądem do świecy ?