Witam wszystkich...i proszę o pomoc. Od dwóch tygodni silnik gaśnie niespodziewanie kiedy się zatrzymam.. np. na światłach czy na stacji (wstyd). Nie ma żadnej reguły czy przejadę 10 czy 100km. Jeżdżę np. trzy dni i nic a nagle na jakimś postoju czy skrzyżowaniu gaśnie. Kontrolki wszystkie świecą, rozrusznik kręci ale silnik nie zapala. Po 15-20 minutach normalnie odpala i jadę. Zapaliła się kontrolka Check. W załączniku zdjęcie błędów. Jednak wczoraj podczas jazdy autostradą silnik zgasł przy dużej prędkości, deska zrobiła się czarna, wszystko się wyłączyło..na jakieś 3-5 sekund i znowu zapalił (cały czas duża prędkość). I tak 4 razy na odcinku 400km. Po pierwszym zgasnieciu silnika zapaliła się kontrolka EPC. Jeśli ktoś miał podobny problem lub wie jaka jest przyczyna to proszę o wiadomość. Pozdrawiam
