Hej, od pewnego czasu mam problemy z skrzynią, po puszczeniu hamulca nie rusza od razu do przodu. Opiszę dokładnie przebieg 'zdarzeń'
Zaczęło się wszystko (ok. 3 tyg temu) od tego, że skrzynia miała opóźnienia z samoczynnym ruszaniem. Puszczam hamulec, a samochód stoi z 2-3 sekundy zanim ruszy, jak dodam gaz to samochód również stoi w miejscu (nawet jak dam ok. 2-3 tyś obrotów). Na początku myślałem, że może wystarczy zrobić adaptację, więc jak wyzeruję ustawienia skrzyni, to skrzynia pracuje na R i D super, lecz gdy zrzucę bieg z R na D to obroty przez około 5 sekund falują (tak samo po postoju, włączam samochód wrzucam z P na np. D i obroty falują przez około 5 sekund). Podczas robienia samej adaptacji skrzynia rusza dobrze bez żadnych opóźnień, gdy zapiszę ustawienia adaptacji (wszystko robione programem VAS5054), to wszystko wraca do normy, tak jakbym nie robił w ogóle adaptacji. No i od 3 dni doszedł kolejny problem czujnik poziomu oleju świruje raz pokazuje że olej jest, raz że go nie ma i po długim postoju (np. noc) po włączeniu samochodu obroty spadają do 400 (skrzynia nie reaguje na pedał gazu). Wyłączę samochód i włączę i problem z obrotami znika lecz nie z ruszaniem. Byłem u mechanika, który zajmuje się tylko automatami, to powiedział że to wszystko wina silnika i żebym zrobił silnik.
Co powinienem teraz zrobić dać do kogoś kto porządnie wykona adaptacje czy faktycznie rozbierać silnik?
