W swoim a4 b5 zrobiłem swap z 1.8 adr na 1.8t anb z wiązką z awt . Ogólnie wszystko ładnie pięknie, po włożeniu silnika, zrobieniu przejściówek(czterech kostek w podszybiu) z instalacji a4 b5 97 adr na me 7.5 ,zdjęciu immo auto odpaliło ładnie chodziło. Lecz gdy złożyłem przód i chciałem go odpalić to auto odpaliło i po 5 sec pracy zgasło przy ponownej próbie odpalania silnik kręcił jakby niemiał wgl kompresji ,po odczekaniu 10 minut i ponowym odpaleniu auto odpala lecz chodzi nie równo i też gasnie .Tak po powtórzeniu za np 3 lub 4 tej czynności auto odpala i po np 5 mintach zaczyna pracować i jest wszystko dobrze. Wygląda na to, że go zalewa z tym że to występuje tylko na zimnym silniku, tak jakby nie był wstanie przepalić dawki na ssaniu. W sterownik brak błędów. Temperatura płyny i powietrza dolotowego w normie , rozrząd sprawdzony jest ok. Ewidentnie problem jest zależny od temperatury, silnik ciepły chodzi ideolo
