Skocz do zawartości

pedropedro

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

1

O pedropedro

Informacje

  • Imię
    Piot
  • Miasto
    Poznań

Auto

  • Model
    A4 B8
  • Nadwozie
    Avant
  • Rok produkcji
    2008
  • Silnik
    2.0 TDI
  • Kod silnika
    CAGA
  • Napęd
    FWD
  • Skrzynia
    Manual
  • Paliwo
    ON

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Okazało się, że jednak poduszki silnika. Jedna była zamocowana niżej od drugiej, w dodatku obróciło poduszkę od skrzyni. Poduszki wymienione i może nie ma 0 drgań ale myślę, że teraz to już kwestia tego że do diesel. Okazało się, że cały silnik krzywo wisiał, po całej operacji padła pompa wspomagania kierownicy - na razie dostałem jedną wycenę na 2,5 tysiąca (2 tys. pompa i 500 wymiana). Za poduszki i wymianę 1,8 tys. zł. Wygląda na to, że napraw ciąg dalszy
  2. Właściwie to nie wiem, nie jestem pierwszym właścicielem, możliwe że było to robione
  3. To umowie diagnostykę, bo sam nie mam VAGa. Nie zauważyłem żadnego dymu z wydechu, nawet chmurki. Dpf jest cały czas, nawet nie w połowie zapełniony. Odświeżę temat po diagnostyce komputerowej
  4. Przebieg 270k, wtryski poczyściłem LM2666 po wymianie oleju. Nic nie kopci nie szarpie, wiec zakładam, że są ok, wypada sprawdzić korekty?
  5. Nie ma, jedyne jakie były to z czujnikiem ciśnień spalin, został wymieniony
  6. Cześć, piszę post, bo nie mogę sobie poradzić sam z problemem drgań. Porównałem swoją sytuację z innymi na forum i nie mogę znaleźć odpowiedniego tematu. Pacjent to a4 b8 2.0 TDI 143 KM. Problem to nieustające drgania. Nie są to drgania przy których lata buda, są one wyczuwalne na karoserii, kierownicy, pedałach i najmocniej na drążku zmiany biegów (on raczej też wibruje tak, że na wideo mogłoby nie być to widoczne). Uczucie mógłbym porównać do mrowienia z wyjątkiem drążka gdzie rzeczywiście czuć to mocniej. Auto przenosi te drgania niezależnie od tego czy stoi czy jedzie - zawsze tak samo. Wydaje mi się, że to silnik je przenosi, tak to czuć, jakby częstotliwość pokrywała się z jego pracą. Przy prędkościach autostradowych jest to okropnie irytujące i czuję się po dłuższej trasie jakbym trzymał elektryczną szczoteczkę do zębów przez parę godzin. Sam silnik chodzi cicho i równo. Do tej pory wymieniłem poduszkę skrzyni, gdyż poprzednia była niedokrecona. W innych 3 warsztatach sprawdzałem poduszki silnika i są git. Mechanicy twierdzą że tak chodzi diesel ale mnie to nie przekonuje. Jak powiecie że akurat ten typ tak ma to odpuszczę ale wydaje mi się, że nie powinno tak być. Może jest ktoś z Poznania z tym samym motorem i jest możliwe porównanie pracy na miejscu?
  7. Dla potomnych - rzeczywiście czujnik padł. Koszt nowego oryginału z wymianą wyszedł za 800 zł plus 150 diagnoza vcds (sam nie posiadam).
  8. Hej Forumowicze , Jestem posiadaczem audi a4 b8 2.0 tdi 143 km 2008r. Auto ma 260kkm przebiegu. Zauważyłem że po kazdym odpaleniu auta i przejechaniu krótkiego odcinka obroty biegu jałowego wzrastają do około 950 i takie zostają przez pewien dystans, ciężko określić jaki ale powiedzmy 10km, po czym wracają na 800. Dzieje się to codziennie a nawet co każde odpalenie auta, temperatura cieczy w normie, moc w normie, akumulator sprawdzony i działa dobrze, z wydechu zero dymu a w pracy silnika nie slychac różnicy, chodzi cicho i nie klekocze. Dodatkowo po zgaszeniu auta zanim obroty spadną chodzi przez parę minut wentylator chłodnicy i to nawet głośno. Powiedzcie proszę co to może być, podejrzewam dpf ale codziennie jeżdżę trasy po 50km i to poza miastem autostradami gdzie obroty silnika niskie nie są.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...