Skocz do zawartości

DarasXX

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0

O DarasXX

Informacje

  • Imię
    Dariusz
  • Miasto
    Gniezno

Auto

  • Model
    A4 B5
  • Nadwozie
    Avant
  • Rok produkcji
    2000
  • Silnik
    1.6
  • Kod silnika
    1B
  • Napęd
    FWD
  • Skrzynia
    Manual
  • Paliwo
    PB

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. To nie wiem co mam zrobić... Zastanawiam się czy nie sprzedać tego audi i kupić coś innego...
  2. Tak tylko ty piszesz o gęstości oleju itp. Ale problem zgrzytania zaczął się jeszcze w momencie gdy temperatury nie spadały poniżej 15 stopni na dworze, czyli nadal były one stosunkowo wysokie, dlatego nijak ma się twoja teoria o gęstości oleju, mogę w każdej chwili zalać mu fuscha ale z tego co czytałem w kilku wątkach na tym forum ludzie częściej sugerowali tego castrola niż fuscha i to dla mnie jest dziwne... Może inaczej, bo kwestia tego czy olej dobry czy zły to dywagowanie teraz jak wiemy ze skrzynia może być powoli kaput... Czy należy brać skrzynie o tym samym oznaczeniu czy inne z tych B5 będą pasować? i czy warto wymieniać w nim skrzynie... Ogólnie wóz kupiłem za 3500 + 4000 około wpompowałem w niego, pytanie brzmi na ile jest to opłacalne wpakowanie kasy wg. was...
  3. Tak tylko wcześniej miał wlany olej o tej samej gęstości i przez jakieś 3tys. km nie było żadnych problemów. To dlaczego nagle problemem miałby być olej. Dodam że poprzedni właściciel nie wymieniał oleju w skrzyni i kupił go z niemiec z przebiegiem 120-130tys. około, dobił w polsce do 250 tys. a właściwie to jego żona, jedyne co było zmieniane z płynów to olej silnikowy, chłodząca ciecz i od wspomagania raz bodajże, nic innego z cieczy nie wymieniał (nie wliczamy spryskiwaczy). Nie twierdzę że wiem lepiej, po prostu argument oleju nie pasuje tutaj do sytuacji zwłaszcza że problemu nie było na takim oleju, zaczął się pojawiać i pogłębiać na starym oleju, po zmianie ustąpił tylko na ciepłym oleju a na zimnym zero poprawy.
  4. Castrol Syntrax (Transaxle) 75W90 z GL4+ VW 501 50 wiec jest to jeden z lepszych odpowiedników względem tego co zalewane było fabrycznie. ogólnie po rozgrzaniu się jak zrobię z 20km i więcej biegi wchodzą super i lepiej niż przed zmianą ale na zimnym dramat... Żeby było jasne przed wymianą oleju też chrupała 2 i stawiała opory...
  5. Na zimnej skrzyni 2 nie chce czasem wejść, 3 zaczęła tak jak 2 zgrzytać przy wrzucaniu. Co ciekawe gdy redukuje z 3 na 2 tego problemu nie ma. Problem pojawia się tylko gdy skrzynia jest zimna, tak na pierwszych 5-10KM jest dramat... wrzucenie 2 = nieprzyjemny zgrzyt i użycie siły, 3 zgrzyta też ale to już randomowo... Jak już zrobię więcej KM to jest ok. Ostatnio jak miał robione hamulce i pompę poprosiłem też o zmianę oleju w skrzyni bo problem zgrzytania już się pojawiał. Teraz pytanie czy to docisk/sprzęgło? czy raczej wina leży w synchronizatorach, wybieraku itp.? Mechanik stawia na sprzęgło do wymiany (komplet z dociskiem).
  6. Hej, Witam wszystkim. Jakiś czas temu miałem problem z ikonką czerwonej mrugającej olejarki na FIS (niskie ciśnienie oleju) po zmianie czujnika okazało się że problem znikł, stara czujka cała zalana olejem i była luźna. Póki co wszystko działa idealnie poza jednym... Silnik czasami przy podjechaniu do światłem jak hamuję lub jak cofam na parkingu i dynamiczniej skręcę koła (wiadomo dociążam silnik pracującą pompą wspomagania itp. zbija odczuwalnie obroty jałowe z 900 około do 400 aż chce przygasnąć, wiem że z rzeczy do wymiany czeka mnie niestety maglownica bo na stuki spore, nie wykluczam że może na drążkach ale nie cieknie co najważniejsze zaś pompa nie daje oznak niedomagania bo skręca normalnie, nie ma jakby zaników jej pracy itp. Co może być powodem takie dławienia się? Silniczek krokowy? Przepustnica? zła adaptacja przepustnicy? Nie było nic zmieniane/serwisowane co by miało wspólny mianownik z układem paliwowym/zapłonowym itp. W zasadzie serwis ostatnio 3 razy kręcił się wokół wahaczy, hamulców itp. Coś co mnie strasznie dziwi bo niektórzy mówią: tak powinno być. Pedał Gazu ma straszny luz czego nie zauważyłem w innych samochodach VAG'a jak w golfach, passatach, innych a4. Luz polega na tym że pedał gazu jest o ~1cm niżej i można go sobie podnosić do góry, nie jest podniesiony do oporu, linka pod maską wymieniona, tam delikatny luz występuje ale nic nadzwyczajnego. Na regulacji na lince nic nie zmienia to położenia pedału. Jakieś rady? czy to może mieć wspólny mianownik z spadającymi obrotami przy hamowaniu itp?
  7. Mi się wlało tego więcej niż zalecane 2ml ale to chyba nie ma wpływu większego. Grunt ze śmiga a zimą większość samochodów puszcza parę, przynajmniej te starsze i diesle co zaobserwowałem. U teściowej przy tym teście primera zassała ten płyn do chłodnicy przy wyłączeniu silnika, łakoma bestia XD
  8. Nie zmieniło koloru i co więcej po południu już nie kopci parą, więc jednak okazuje się że to para z wydechu a nie dym to już mnie uspokoiło wlałem za dużo tego niebieskiego płynu ale przyda się na przyszłość
  9. No ok ale jak tylko woda w samym wydechu się zbiera poprzez różnicę temperatur to nie będzie wynik mylący? Bo rozumiem że pozytywny wyjdzie jak uszczelka itp. walnięte bedzie a jak sama para nieszkodliwa to negatywny tak?
  10. Hej wszystkim! Być może pytanie wyda się głupie ale jestem świeżym posiadaczem pierwszego samochodu, dotychczas z samochodami miałem wspólnego tyle że pograłem w gry jakieś typu need for speed i tak wyglądała moja styczność z mechaniką i samochodami 😛. Zdaję sobie sprawę również z pewnych zjawisk jak parowanie wody itp. czy też sam fakt że w zimniejsze dni spaliny są bardziej widoczne. Niemniej jednak męczy mnie to bo: Odpalam samochód o 8:00 dziś gdzie temperatura na dworze to 10-12C i nic niby nie dymi itp. Jadę 3-5 KM i widzę że jest coś jak dymek i zastanawiam się czy: Wydech w którym skondensowała się para wodna wywala ją teraz czy to nie para a dym? Jak przygazuje to nic nie leci i po kilku przygazowaniach na postoju gdy puszczę nogę z gazu i wyjdę to z wydechu ledwo widać takie jak para obłoczki które nie kłębią się a znikają, dodam że w lusterkach nic nie widać jak w przypadku typowego białego dymu, nie ma obłoków. Wolę zapytać profilaktycznie bo znane mi jest zjawisko osadzania się wody w wydechu, która jest wywalana poprzez nagrzanie się całego układu w postaci pary wraz ze spalinami, ale ja to nie potrafię odróżnić tego czy to para czy dym zwiastujący coś gorszego 😕 Może ktoś odniesie się do tego. wideo poniżej https://streamable.com/07gx86
  11. Dokładnie tak... Wczoraj z pomoca kolegi który mi podpowiedział popatrzyliśmy i faktycznie... Samochód przy 100km/h robi się bardzo nieprzewidywalny... Zbierzności brak i rwie opony co czuć na kierownicy w postaci drgań przy poszczególnych prędkościach, myszkowanie samochodu na jezdni przy większych prędkościach itp. Więc wczoraj w drodze do domu na S5 przeklinałem mechanika jadąc za tirem cały czas na spokojnie do 90km/h bo strach było szybciej... Dziś wybrałem PKP a po weekendzie dziad naprawiać bedzie... Zgaduje że będzie musiał poluzować wszystkie wahacze by niezrywać tuleji na nich i wtedy przełożyć na drugi otwór... Wszystko rozumiem ale jak można pomylić otwory, po 2 tygodniach nawet ślad po starej śrubie się nie zapylił piachem i kurzem... Zdjęcia poniżej dla uwagi... Wiem jedno, zmieniam mechanika... Lewa strona:
  12. Ja mam podobny problem, wymieniłem cały komplet wahaczy na froncie i jedno koło ucieka do przodu, przez co ściąga i nie ma zbieżności, za kilka dni jadę na poprawkę do mechanika, jak on nic nie zrobi to chyba trzeba poszukać innego mechanika bo zapewne sanki niewycentrowane, nic innego do głowy mi nie przychodzi.
  13. Już zlokalizowałem problem, mój mechanik jest bardzo zdolny i jak są dwa otwory do montowania dolnego wahacza tak po jednej stronie jest zakręcona śruba na wewnętrznym otworze a z drugiej strony na zewnętrznym otworze, stąd wyprzedzenie koła, gdyby zamontować dolny wahacz na wewnętrznym oczku to koło się cofnie nieco, i będzie łatwiej o zrobienie poprawnie zbieżności, majster musi to poprawić a ja bez szaleństwa muszę dokulać się jeszcze na gniezno z bydgoszczy i następnego dnia to samo, 2x 144km... Max 100km/h bez butowania bo powyżej samochód myszkuje minimalnie czasami.
  14. Mam mały problem ponieważ po wielu latach poprawnej pracy zamek w kufrze postanowił odmówić posłuszeństwa, i o ile znalazłem za 100zł na allegro zamek który pasuje tak wpadłem na pomysł że zanim zakupię go to może postaram się naprawić i coś tam się udało, jak widać niebieski element miał otworek na bolczyk, zamontowałem tam bolczyk plastikowy jednak caly niebieski element wypada z tego mocowania po kilku zamknięciach co powoduje zamknięcie się obwodu bo mikrostyk nie jest mechanicznie zamykany i na Fis widzę ikonę klapy a w kufrze pali się światło niezależnie od pozycji zamka. Jakieś pomysły co do zamka jak go naprawić czy lepiej olać i wydać to 100zł na działający zamek.
  15. Hej, Co prawda wcześniej nie przyglądałem się temu przed wymianą wahaczy i brałem to pod uwagę że 24 letni samochód na pewno miał jakąś przygodę (mniejszy lub większy dzwon - póki co wiem że z tyłu miał bo pod zderzakiem wszystko widać). Czy to normalne że lewe koło względem progu ma większy odstęp o około 1cm? Czy to może być także wina niepoprawnie zrobionej zbieżności/geometrii kół ma wpływ na ustawienia koła. Bo miałem wymieniane wszystkie wahacze i chyba majster który to robił jednak nie do końca zrobił poprawnie geometrie kół lub olał to i na stacji kontroli pojazdów zwrócono uwagę że zbieżność do poprawy jedynie i faktycznie o ile bierzemy tolerancję pochyłu drogi do zewnętrznej części co w połączeniu z fizyką będzie powodować lekkie ściąganie samochodu zawsze tak czasami czuć jak delikatne zaciąganie na prawo ale pojawia się to zjawisko bardzo bardzo rzadko, przed wymianą wahaczy ciągle ściągało. Po wymianie wahaczy komfort jazdy jest kosmiczny w stosunku to tego jak wszystko było powybijane. Jednym słowem czy jest jakaś tolerancja przedniej osi względem tylnej jeśli chodzi o różnice w cm, czy mogą one występować w jakiejś tolerancji by nie wpływały na użytkowanie samochodu. Pytam bo miałem kiedyś podobnie w Fordziku Fiesta MK4 że odległość jednej osi względem drugiej była inna po lewej stronie a inna po prawej, i to około 2cm. Ale po geometrii przestało ściągać itp.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...