Hej.
Teść miał zderzenie z tramwajem swoim A4 B7 z 2009 roku. Pod spodem zdjęcie.
Teść ufa ludziom, postanowil
go naprawić i oddał auto znajomemu blacharzowi, płacąc zadatek 12 tysięcy.
Po naprawie blacharz wycenił całość prac na 17 tysięcy złotych. Kwota jeszcze nie została uregulowana. Chce się zorientować czy to realne koszty, bo dostaliśmy jedynie rozpiskę na kartce, bez żadnych dowodów zakupu.
Jakie mogą być realne koszty naprawy/wymiany drzwi, wyciągnięcia progu, wstawienia lewej cwiartki i okna oraz koszt części?
Naprawa odbywała się w małym, prywatnym zakładzie 40km od Warszawy.
Będę wdzięczny za pomoc w wycenie.