rafg

Kumpel niedawno kupił A6 sedan, pojechał do castoramy i jak wyszedł z towarem to nie mógł go zapakować do samochodu bo nie wiedział jak złożyć te siedzenia. Byłem u niego i faktycznie brak 'klameczek' obok zagłówków czy innych mechanizmów. Oparcie stanowi jednolitą całość tzn. nie jest przedzielone w żadnym miejscu. Patrząc z perspektywy bagażnika oparcie łączy się z jakąś blachą. Pierwszy raz sie spotykam z czymś takim i zastanawiam się czy to jest możliwe w aucie tej klasy?

Jest for forum o audi ale pomyslalem, ze ktos moze miec pojecie o moim problemie. Mam zamiar kupic VW Golf IV z 2003r. Z rozmowy ze sprzedajacym wszystko jest ok po za climatronic'iem. Otoż jeden z siłowniczków w którymś z tuneli jest popsuty i nawiew nie działa jak trzeba. Orientuje sie ktoś w jakich kosztach by sie taka naprawa tego zamykała? Podejrzewam, że jest z tym kupe roboty bo dużo jest do rozebrania. pozdro

Po sciagnieciu boczka drzwi sa zabudowane blacha. Poprzez ta blache mozna dostrzec ten caly mechanizm przez 3 wnęki. Tyle co byłem w stanie wlozyc tam reke i manewrowac tam tyle sie dowiedzialem. Pozno sie za to zabralem i juz zaczelo sie sciemniac wiec do konca nie rozgryzlem co tam faktycznie go boli. Ten mechanizm (licze tu calosc czyli; kolowrotek,linki,prowadnice - tak jak na tej aukcji allegro podanej powyzej) to jak to wyciagnales? Rozkrecales ta blache co jest na drzwiach i dopiero wtedy na pelnym polu manewru to wymieniles czy w jakis inny sprytny sposob? Silniczek jak jest odkrecony od tego kolowrotka dziala idealnie, dopiero po przykreceniu do kolowrotka cos zazgrzyta i szyba w gore nie idzie. Pozwolilem sobie zaporzyczyc zdjecie z allegro i zaznaczylem ktory element z plastiku zauwazylem ze jest urwany, lecz nie wydaje mi ze to ma jakis wplyw.

Dostałem sie poprzez boczek do szyby lamiac kilka zatrzaskow po drodze. Ciezko cokolwiek bylo tam zobaczyc ale po tych dzwiekach jakie stamtad dochodza podczas podnoszenia szyby wydaje mi sie, ze cos jest z mechanizem tym wlasnie: Odkrecilem silniczek i wyciagnalem go. Jest on polaczony z dwoma linkami. Linki sa cale. Silniczek nawija jedna lub druga linke w zaleznosci czy szyba ma isc na dol czy do gory - taka jest tego zasada dzialania. Teraz nie wiem czy sie popsul ten mechanizm czy cos innego. Zauwazylem rowniez urwany jeden zabek od plastiku ktory podtrzymuje szybe i jezdzi po prowadnicy razem z nia, lecz kiedy przycisnalem palcem ten element gdzie zabek zostal urwany do prowadnicy i przycisnalem 'pstryczek' aby sie szyba zamknela nic to nie dalo. Wiec to by raczej nie mialo wplywu. Juz na prawde nie wiem co jest do wymiany

Posiada ktos instrukcje jak rozebrac boczki? Znalazlem tylko do B5 ale niestesty to nie pasuje.

Kilka dni temu jadac kumpel siadzacy z tylu chcial otworzyc oknko. Uslyszelismy tylko dziwne dosc glosne stukniecie (jakby cos spadlo na dno drzwi) i od tamtej pory tylna prawa szyba jest 'luzna'. Po prostu moge ja reka otwierac/zamykac, a podczas jazdy jak jest jezdnia nie rowna sama sie otwiera. Szybe da sie otwierac poprzez nacisniecie 'pstryczka' lecz zamknac ja nie da rady. Szyby sa oczywiscie elektryczne. Co sie moglo stac i czy moge jakos sam to zreperowac? prosze o odpowiedzi.

Posiadam AC w zakresie podstawowym z opcją: zniesienie udziału własnego w pierwszej i drugiej szkodzie. Byłem dziś u nich i rzeczoznawca trochę postękał ale w końcu spisał protokół i porobił zdjęcia. Pytałem go czy zgłaszają sie ludzie z podobnymi uszkodzeniami to zaczął coś gadać, że on też ma odpryski itp itd. ogólnie mało miły. Mówił, że spisze protokół i trzeba poczekać na decyzję - zobaczymy jak to będzie. Zapłaciłem dość sporo za ubezpieczenie więc będę walczył o swoje.

Jechalem sobie spokojnie przez wioske na ktorej robili remont drogi. Wiecie jak u nas to wyglada...kleja dziury takimi malymi kamyczkami lecz nie wszystkie sie przyklejaja do nawierzchni. Z przeciwnej strony nadjezdzal TIR wg mnie lecial 70-80km/h i jak dmuchnal to poleciala mi na auto cala seria kamyczkow wyrzadzajac na moje oko 40-50 malych zadrapan na masce, zderzaku, prawym nadkole i kilka nawet na drzwiach. Mam kolor auta czarny a te zadrapania az przeszly do blachy wiec sa to juz po prostu biale kropeczki - naprawde fatalnie to wyglada. Bylem z tym na policji ale powiedzieli, ze jakbym spisal blachy tego tira to by mogli jakos to sprawdzic czy on nie jechal za szybko ta trasa i ewentualnie zedrzec kase z jego ubezpieczenia. W kazdym innym wypadku jest po jabłkach. Ewentualnie AC. AC naturalnie mam w PTU i mila Pani powiedziala zebym zglosil sie z autkiem na ogledziny itp nie pytajac o rodzaj szkody. Teraz moje pytanie czy ubezpieczalnie pokrywaja taki rodzaj szkody? No i jak sie zachowac, mowic prawde jak było czy jakas dobra scieme przygotowac?

Jeszcze pytanie czy mam jechac jak ona sie zapali czy tez moge w dowolnej chwili nawet jak jest NIEZAPALONA?

Co jakis czas zapala mi sie kontrolka 'check' dokladnie taka: Ostatnio zapalila mi sie jakies 2tyg temu no i znowu dzisiaj dala znac o sobie. Jestem troche zaniepokojony co to moze byc. Mam jechac na komputer czy dac sobie spokoj bo jednak tylko okresowo sie zapala i nie ma czym sie przejmowac?

w WK mozna blache standardowa albo wielkiego kwadrata o wymiarach kartki a4

Wlasnie chce uniknac wycinania i dobrac blache na wymiar

Poszukuje jakiejś firmy która zrobiłaby polskie tablice ale w 'amerykańskich rozmiarach' dokładnie 305 x 150 mm. Wiem, że tablice powinny mieć homologację, ale jakoś ludzie jeżdżą na samoróbkach i nic im nie jest. Przykład o co mi chodzi: http://images21.fotosik.pl/82/bba6abf7f639a563.jpg

Dzięki! Nie mam zamiaru - po prostu bylem ciekawy:)

Posiadam audi a4 1.8T Quattro 2003 sprowadzone z usa. Moim pytaniem jest czy ten model posiada silnik FSI. Znajomy mi powiedział, że w silnikach typu FSI jest praktycznie niemozliwa instalacja gazowa - a jezeli juz to jest to koszt okolo 10.000zł.