Witajcie. Jak sporo ludzi tutaj, tak samo i ja mam problem z odpalaniem swojej A czwórki. W ciemno postawilem na swiece, pojechalem do sklepu, zkupilem wymienilem i podkusilo mnie zeby sprawdzic stare. Ku zdziwieniu wszystkie grzały znakomicie. Po wymianie swiec, nastepnego dnia rano, zachodze do samochodu i to samo.... trzeba dluuuugo krecic zeby zajarzył. Wziałem miernik i sprawdzałem czy jest napiecie na przewodach... no i nie ma. Jaka moze byc przyczyna braku napiecia? Gdzie szukac usterki? wie ktos?