Skocz do zawartości

kurzki

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kurzki

  1. Co to znaczy, że stoją ?

    Obie wtyczki od swiateł są dobrze włożone oraz psiknięte contact spreyem, wszystkie ordzaje świateł mam.

    Wiązka przewodów składa się z cześci która idzie do reflektora oraz jakiegoś czujnika obok - małe prostokątne coś.

    Czy to jest jakiś czujnik uderzeniowy ?

    Cz wiązka przewodów z reflektora idzie bezpośrednio do sterownika czy przechodzi przez jakieś inne układy lub też łączówki.

    Sterownik od poziomowania znajduje sie za schowkiem ?

    Pozdrawiam

  2. Witam

    Z góry mówie, że szukałem w różnych wątkach, ale na mój problem nie znalazłem odpowiedzi.

    Dlatego piszę.

    Po wymianie obu żarówek postojowych w reflektorach, prawdopodobnie/może coś ruszyłem, lub był to czysty zbieg okoliczności.

    Na fisie wypala się symbol swiatła z strzałkami, już wiem że mam problem z samopoziomowaniem , a włąściwie z jefo brakiem.

    Jak wyjmowałem bezpiecznik -pozycja 10, błąd znika, a po włożeniu pojawia się.

    Pojechałem do znajomego w VW i po podłaczeniu kompa, vag nie widzi sterownika od poziomowania świateł.

    Niby na czwartek sie umówiłem na wizyte w celu organoleptycznego stwierdzenia co jest nie tak.

    Może, któryś z Was, szanownych kolegów ma pomysł czy coś może być poluzowanego, zwarcie,czy można samemu sprawdzić i gdzie ?

    Pozdrawiam

  3. To ja też dodam swoje trzy grosze , a zacznę jednak od docenienie takich miejsc jak to.

    Gdzie człowiek bez problemu może zdobyć tak cenne i przydatne informacje , a i pochwalić się nowo zdobytą wiedzą, jak np. ta.

    Praca zaczęła się standartów , czyli:

    -ustawienie wycieraczek w pionie , to później bardzo ułatwi wyjęcie mechanizmu i z powrotem włożenie go,

    -wyjęcie zaślepek i demotaż ramion z piórami, ściągacz sam sobie zrobiłem i profilu kwadratowego i długiej śruby, u mnie w rejonie znalazłem taki ściągacz , ale cena 70zl za dwukrotne uzycie jakoś skutecznie mnie zniechęciła,

    -demontaż długiej uszczelki , wysunięcie dużej osłony znad akumulatora i komputera,

    -teraz nieszczęsne podszybie , duże sie naczytałem i trochę się martwiłem jak mi pójdzie, po długich przemyśleniach i próbach, wystartowałem od strony pasażera , bo tam jest trochę więcej miejsca , generalnie podszybie jest montowane na wcisk , czyli poprostu zacząłem podnosić podszybie i tak aż do kierowcy, dopiero wtedy należy pociągnąć do siebie i wyjąć , należy uważać bo zawiasy maski przeszkadzają i należy trochę zaginać przy narożnikach,

    -teraz parę śrubek od osłony komputera , trzy śrubki od samego mechanizmu,

    -u mnie przewód zasilający był na tyle długi , że bez problemu dopiero po wyjęciu ze spokojem odłączyłem go,

    -warto sobie pozaznaczać co gdzie przychodzi i pod jakim katem było założone, zamocowałem w imadle , zdjąłem segery , usunąłem podkładki, oringi i zalałem wstępnie zmywaczem do hamulców firmy Wurth - genialna sprawa , okazało się tradycyjnie , że to strona kierowcy jest zażarta i nie można jej ruszyć, imadło zamocowałem na blasze od trzpienia , a całościa kręciłem w lewo i w prawo z naciskiem w dół i tak powoli udało mi sie ściągnąć całość,

    -teraz gruntowne czyszczenie : chemia i papierek ścierny, ja użyłem smaru z atestem spożywczym , który jest odporny na wodę i inne media , nowe ringi ,

    - składając wszystko w całość każdy element i każdą szczelinę przesmarowywałem smarem , aby woda miała przez jakiś czas jak najtrudniej,

    -dodatkowo z odpornego na temperatury tworzywa, wytoczyłem coś na wygląd łudząco podobny do zwykłej nakrętki z dziurką , nakładane jest to na trzpień , otwór dla trzpienia jest bardzo ciasny , a grubość ścianki jest taka aby na niej oparło się ramię wycieraczki, generalnie począwszy od nakrętki do samego spodu trzpienia stworzona jest jedna całość , która jest przesmarowana dodatkowo.

    - no i z powrotem montaż wszystkiego w odwrotnej kolejności , po zamontowaniu i podłączeniu mechanizmu , warto załączyć je i sprawdzić czy wszystko działa oraz żeby się wyzerowały, ponieważ miałem trochę kurzy na szybach , to widziałem wcześniejsze p0ołożenie piór

    - przed założenie dużej osłony wziąłem płyn do szyb i spryskiwałem rejony przegubu od strony kierowcy , woda po skropleniu spływała poprzez duży otwór przez który przechodzi trzpień , poprzez małą dziurkę odwadniająca , aby woda nie stała oraz jakimś cudem bokiem miedzy podszybiem , a karoserią auta i tak sobie myślę , czy jak będę miał trochę więcej czasu nie zając się tym tematem,

    Wystarczyłoby żeby dociąć z gumy podkładkę nasadzaną na trzpień , tak aby była większa od samej dziury przelotowej w podszybiu, a do małych dziurek odwodnieniowych dokleić kawałek wężyka, co do trzeciego problemu , to jeszcze nic do głowy mi nie przyszło.

    Hmm , to się rozpisałem ;-0

×
×
  • Dodaj nową pozycję...