W barze na szczycie wieżowca siedzi przy barze facet.
Zamawia tequile, wypija ja jednym haustem, podbiega do okna i... wyskakuje.
Ku zdumieniu wszystkich po paru minutach znowu staje w drzwiach baru. Od stolika
wstaje inny facet, podbiega do niego i pyta:
- Panie! Jak pan to zrobił?! Przecież jesteśmy z dwieście metrów nad ziemią...
- Wie pan co, ta tequila jest jakaś dziwna, wypijam ją, skaczę, pędzę ku
ziemi i jakiś metr przed nią hamuje i ląduję miękko. Proszę zobaczyć...
Rzeczywiście, jak powiedział, tak zrobił. Jego rozmówca zaszokowany
postanawia zrobić to samo. Wypija tequile, skacze przez okno
i...ginie na miejscu. Wtedy barman, przecierający leniwie szklankę mówi do pierwszego faceta:
- Wiesz Superman, kiedy popijesz jesteś strasznym sk***ysynem...[br]Dopisany: 03 Sierpień 2009, 21:08_________________________________________________Idzie Jezus z Maryja przez miasto, nagle zauważają - że w jednej z uliczek
toczy sie bójka, Maryja podbiega i próbuje odciagnąć napastników:
- Co robicie, tak nie można, czy wam zawinił ten biedny człowiek? Jak już chcecie
kogoś pobić to pobijcie nas.
Kolesie sie nie zastanawiali i wpuścili wp***dol Maryji i Jezusowi.
Po czym Jezus wstaje cały posiniaczony, otrzepuje kurz z odzienia, patrzy na
Maryje i mówi:
- Matka, jak ty cos pierdolniesz...