na kopalni żeby pracować to trzeba być koksem wystarczy spojrzeć na mnie lub na Pucka, no sory Miszka byś się nienadawał, no chyba że do oddziałów podrzędnych czyli elektrycy lub cieśla - ciągniecie kabli i takie tam pierdoły :polew:
:polew: :polew: Gdzieś czytałem o robocie polegającej na "sprawdzaniu" dziwek do burdelu!!! :polew: Dzwonią do Ciebie, umawiają się w hotelu klasy wyższej i przychodzą laski do Ciebie no i je sprawdzić trzeba... Wszystko masz opłacone (hotele, drinki, transport + duża kasa, gdzieś w oklicy 30tysi $ miesięcznie...) :polew: