Skocz do zawartości

czarkowski

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez czarkowski

  1. Też mam BEX'a 190PS zagazowanego i w 2 lata 4 cewki do wymiany. Narazie te wymienone sa ok, zobaczymy ile pojeżdzą. Mechanik twierdzi, że iskra czasem ma problem z przeskoczeniem do mieszanki na gazie i łatwiej wrócic jej do cewki, co ją niszczy. Na chłopski rozum ma to sens, z elektrycznego punktu widzenia to nie wiem ;]. Zauważyłem, że problemy zaczynaja sie jak troche mocniej przycisne (5000-6000 obrotów), więc staram sie go nie kręcić tak wysoko nawet jak noga świerzbi.

  2. Jak mi padają cewki, a padły już 4 w 2 lata.. to wyciągam po kolei od góry na włączonym silniku. Jak nie słychać różnicy w pracy silnika po wyciągnięciu cewki, znaczy, że to ta martwa do wymiany. Sposób sprawdzony już 3 razy.

    Druga opcja to oczywiście podpięcie pod komputer.

    pzdr

  3. No właśnie, to drugie ozonowanie miałem w cenie pierwszego. Już jestem po i w sumie - zimne powietrze nie śmierdzi - gorące niestety wali stęchlizną. Co do małego kosztu... ponoć ma to kosztować ponad 700 zł i nawet 3 dni roboty?! Tak mi dziś powiedzieli na Kolejowej. Mechanik twierdzi, że trzeba rozebrać całą konsolę. Wspomniał też o preparacie Wurtha - a'la granat. Chyba narazie z tym spróbuje.

  4. Jutro jade jeszcze na drugie ozonowanie, ale szczerze mówiąc po tym pierwszym nie czuje żadnej poprawy. Rozważam też patent poruszany juz na forum czyli czyszczenie parownika preparatem Wurtha. Zapytam tego mechanika co on na to.

    Czy ktoś słyszał o tym 'mechanicznym czyszczeniu' dolotu powietrza tzn. nawierceniu go i przepchaniu? Może ktoś to robił i z jakim skutkiem?

  5. O witam, mam dokładnie ten sam problem, byłem na Kolejowej w Koszalinie na czyszczeniu ozonem i dokładnie to samo powiedział mi tam mechanik. Zalecił nawiercenie dolotu powietrza i fizyczne przepchanie w celu usunięcia syfu z dolotu. Co o tym sądzić?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...