Witam
Dzisiaj jechałem w ulewie i coś ostro zgrzytło. Przez chwilę myślałem, że zgubiłem płytę podłogową albo coś odpadłem. A tu patrze - wycieraczka przednia od strony kierowcy przestała chodzić. Zatrzymałem się i zauważyłem, że strasznie luźno chodzi jak się złapie ręką, jak bez ograniczenia. Wycieraczka po stronie pasażera chodzi bez zarzutu i jest sztywna jak się ją weźmie w ręce. Co to może być? Proszę o szybką pomoc, bo jutro muszę jechać 100km do szkoły i wrócić, a teraz mamy ciągle mocne opady :/ Myślałem, że to może bezpiecznik, ale nawet nie sprawdzałem, bo zauważyłem, że strasznie luźno chodzi. Proszę o pomoc. Pozdrawiam