Skocz do zawartości

izek

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    21
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez izek

  1. Wymieniłem płyn (z ASO, zielony, dobrany po numerze VIN). Niestety dalej wyje, chociaż zdecydowanie ciszej. Zmienił się też dźwięk. Nie jest to takie typowe wycie, tylko bardziej bzyczenie. Szybciej mu przechodzi, czyli ma trochę większą tolerancję na temperaturę.

  2. 1. U mnie też się słabo zwijały, ale rozwinąłem je na maksa, umyłem ciepłą wodą z szarym mydłem, oplątałem o fotele, zapiąłem i tak wysychały (latem). Od tamtej pory nie mam problemu z zwijaniem pasów. :)

    2. Też nie miałem tego ogranicznika, ale wziąłem ze starego samochodu (Opla Corsy) był identyczne, a montuje się je tak, że ten z ''szpikulcem" przebijasz przez pas a ten drugi wpinasz do tego pierwszego.

    3. Tak jak kolega TidiVelDante napisał, wsadzasz igłę w te małe ''dysze'' i nimi regulujesz górę, dół i boki.

    U mnie też problem ze zwijaniem pasa kierowcy. Ciekawy ten patent z myciem. Zwykłe mydło też chyba podejdzie...

  3. Chociaż temat stary, pozwolę sobie odświeżyć, bo dla mnie akurat aktualny...

    U mnie wyje gdy koła mam na wprost, po odpaleniu na lekkim mrozie. Wyje tak w rytmie obrotów silnika i przestaje gdy silnik chociaż trochę się rozgrzeje.

    Czy to płyn do kitu, czy pompa?


    Ok, widzę w innych wątkach, że trzeba zacząć od wymiany płynu i dobrze odpowietrzyć.

  4. Witam, chciałbym dołączyć się do wątku, otóż mam podobny problem na dziurach i na wybrzuszeniach zaczęło stukać lewe przednie koło i w dodatku jeszcze jak dohamowuje z małej prędkości to słychać stukot.Gdy dociskam lewą przednią stronę samochodu to słychać stukot. Co to może być??

    kris071287,

    Mam bardzo podobne objawy - identyczne.

    Dźwięk tępy i donośny jak od wahaczy, na kierownice się nie przenosi, bardziej go czuje na hamulcu

    Stukot przy hamowaniu (jakby wahacz wpadał w drgania) pojawia się u mnie przy około 50-80km/h i tylko przy bardzo delikatnym hamowaniu.

    Na stacji diagnostycznej (dwie niezależne) luzu na wahaczach brak. Amortyzatory nówki. Wahacze, łączniki LEM, maja 20tyś (komplet).

    Czy udało Ci się coś dojść do czegoś?

  5. Urwało mi dzisiaj wachacz - w trakcie jazdy. Nie stukał, nie pukał, tylko wziął i pęknął - lewy, dolny, prosty. Na szczęście urwało się przy 20km/h...

    Informacja dla innych - przed awarią zauważyłem, że kierownica się przekrzywiła - normalnie w czasie jazdy na wprost była idealnie prosto, a dzisiaj rano lekko w prawo przekrzywiona. Nie, żeby jakoś nagle się przekrzywiło, po prostu rano jak tylko wyjechałem z garażu to zauważyłem. Przejechałem 40km i klops.

  6. Witajcie,

    Mam luz na dwóch wachaczach - prawy dolny tylni (skośny) i lewy górny tylni. Czy warto wymienić tylko te dwa, jeśli na innych luzu puki co nie widać - przynajmniej na stacji diagnostycznej żadnego nie uświadczyłem, czy może jest jakaś reguła, że jeśli jeden górny martwy, to drugi też już dogorywa ?

    Pz - izek[br]Dopisany: 14 Wrzesień 2009, 18:08_________________________________________________Kupilem dwa.

    Co to znaczy, jeśli wahacz - Lemforder - ma zeszlifowane numery, (chyba numery)?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...