a co by było rozwiazaniem między, dobrym trzymanieniem w zakretach, a w miare komfortowa jazda po miescie?
Latam dwa lata na gwincie fk i na poczatku zakrety autostrady bajka, ale miasto to masakra maks 30km/h. W tym roku po zmianie opon z zimowych na letnie auto zachowuje sie jak na samych sprerzynach, przod poprostu sie odbija, tyl jest twardy tak jak wczesniej. NIe wiem co moze byc przyczna takiego niestabilnego przodu, bylem na stacji diagnostycznej i wszystko ok, amortyzatory przod po 60%, tyl po 70%.
Mysle wlasnie na wywaleniu gwintu z przodu i wstawieniu b8.