slawek23

Tak wyciągłem i wyczyściłem za ziher

A więc wreszcie miałem chwilkę na ogarnięcie turbawki a wyglądało to tak http://imageshack.us/photo/my-images/696/log011dynam.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/651/23082011209.jpg/ troche się przycinały-ale nie dużo a tu już po zabiegu http://imageshack.us/photo/my-images/714/25082011210.jpg/ http://imageshack.us/f/843/11dynpoczyszczeniu.jpg/ mam wrażenie że "bestyja" teraz ciągnie bardziej równo i płynnie :decayed:ale nadal w dolnej partii obrotów szału nie ma

Dziękuje ci bardzo przemku za rady

Wczoraj udało mi się zmobilizować żonkę i zrobiliśmy logi Gdyby ktoś miał ochotę na nie rzucić okiem byłbym zobowiązany http://imageshack.us/photo/my-images/844/log001stat.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/714/log004stat.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/560/logo11stat.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/854/log013stat.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/94/log014stat.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/189/003dynam.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/684/log004dynam.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/718/log008dynam.jpg/ http://imageshack.us/photo/my-images/696/log011dynam.jpg/ Z góry dziękuje

DZięki za podpowiedzi panowie .Auto to manual,co do nastawów podstawowych to sztanga chodzi w miarę płynnie w dół a do góry tuż przed końcem jakby zwalniała,co do reszty logów to postaram się zrobić końcem tygodnia i wrzucę na forum.A co sądzicie o kącie wtrysku?Bo mi się wydaje ze zanim go wyregulowałem(z tego co pamiętam to był ok 5.8 late)to był bardziej kopytny,tylko że wtedy ciężko palił na zimnym .Jeszcze raz dzięki za zainteresowanie

Witam!Od niedawna posiadam mój pierwszy 6-cio cylidrowy wózek 2.5 tdi ake i tu jest właśnie szkopół!Nie jestem pewien jak dokładnie ma chodzić taki sprzęt.Wydaje mi się że w dolnych partiach obrotów auto jest mułowate.Do około 2400 obrotów nie jest zbyt żwawe,powyżej już całkiem przyzwoicie.Przebieg około 100k mil(160kk).Auto kupiłem miało przeskoczony pasek w jednym rzędzie po lewej stronie patrząc z przodu auta.Wymieniłem głowicę razem z zaworami kupiona z rozbitka o podobnym przebiegu-lekko splanowana,zawory dotarte(ręką),powymieniane wszystkie uszczelniacze,wtryski po wymianie końcówek ustawione,założone,wymieniony łańcuch pompy oleju,napinacz i łyżwa napinająca,kompletny rozrząd olej i filtry,odma.Wałki wyglądają całkiem zdrowo,wymieniona cała hydraulika.Po tych moich wojażach autko odpaliło po kilku sek.ale od kopa.Potem ustawiłem kąt wtrysku .Autko zaczęło lepiej palić na zimnym silniku.Teraz na zimnym kręcę ze 3-4sek,na ciepłym jeszcze krócej i nie kopci prawie w ogóle,spala(chyba) w normie 7,5-11 litrów,nic nie stuka tylko taki lekki zamuł!I tu nie wiem czy to auto tak ma chodzić czy to mój zajob.Wcześniej miałem awx 130km i wydawało mi się że lepiej gniecie w fotel.Więc bardzo proszę o pomoc jeżeli ktoś ma pomysł jak i co ewentualnie mogę zrobić.Spróbuję dorzucić logi.Z góry dziękuje za zainteresowanie [br]Dopisany: 09 Lipiec 2011, 01:44_________________________________________________http://imageshack.us/f/69/log03stat.jpg/ http://imageshack.us/f/713/log04stat.jpg/ http://imageshack.us/f/151/log11stat.jpg/ http://imageshack.us/f/585/log03dyn.jpg/ http://imageshack.us/f/717/log04dyn.jpg/ http://imageshack.us/f/684/log11dyn.jpg/

powiem tak.2.0 fsi awa to upierdliwa bestia,i po przetestowaniu chyba niemal wszystkich programów dostępnych w necie za free,poddałem się i kupiłem nowy kabelek vak k+can-dawał radę z moją b6 1.9 tdi awx ale z awa nie.No i stało się kupiłem za prawie Ł200 vag dash i po prawie 2 miechach odzyskałem wolny czas po pracy bo bestia odpaliła(zmieniłem pin w ecu i po sprawie)Dzięki za podpowiedzi-zamykam

Doszedłem w końcu do tego że zwalone jest ecu-po przepatrzeniu chyba wszystkiego w tym samochodzie Numer mojego ecu to 8E0906018K i możę wie ktoś czy można zastosować inny numer np:8E1910018D też do 150KM awa,bo niemogęznaleźć identcznego jak potrzebuje[br]Dopisany: 26 Grudzień 2010, 00:48_________________________________________________Witam znów! mój temat nie dobiegł końca,sprawa wygląda tak,że kupiłem inne ecu(sprawne)No i tu zaczynają się schody Niemam zielonego pojęcia jak sparować go z zegarami.Mam vag tacho 2.5 i nie dałem rady sczytać wsadu z licznika(bo pinu oczywiście nie dostałem z autem),następnie próbowałem z emulatorem immo-nie działa!No i w końcu dziś przelutowalem z kolegą pamięć eeprom i dalej immo mruga,auto zapala na sekundę i gaśnie.Proszę o jakiekolwiek porady bo już niemam sily do tego auta!

po załączeniu zapłonu świeci abs i esp(obie kontroki raz mrugną a potem świecą a w tym czasie przekaźnik przy ecu 219 cały czs dziwnie brzęczy),a co o tej kostki od ecu -to ona ma taką metalową oprawę i przykręcona jest takimi dziwnymi śrubami które wyglądają jak nity[br]Dopisany: 10 Listopad 2010, 17:43_________________________________________________dodam jeszcze że EPC razem z check engine mruga (czasami),mierzyłem napięcie na cewkach i na skrajnej prawej jest +12v środkowa i zewnętrzna lewa to masa a trzecia od prawej ma jakieś 5v -czy tak powinno być?Wymieniłem jeszcze przekaźnik 219 i dalej dziwnie brzęczy[br]Dopisany: 12 Listopad 2010, 15:29_________________________________________________Domyślam się że mój przypadek jest bardzo problematyczny no cóż będę działał dalej sugestie mile widziane [br]Dopisany: 13 Listopad 2010, 09:01_________________________________________________no więc wydarłem ecu z pod maski,ma spalone dwa kondensatory i jedną ścieżkę na zasilaniu-wymieniłem je ścieżkę polutowałem i-d*pa.przepaliło ścieżkę na pinie k4 znowu,i niewiem czy zwarcie jest w samym sterowniku czy w instalacji samochodu.ma ktoś jakiś pomysł?

Witam wszystkich. Tym razem nietypowo bo chodzi o benzynkę A4 2.0 fsi awa rok 2003.Otóż nabyłem owy sprzęt od gostka,nie pali,nie łączy się ze sterownikiem silnika.Nie dużo myśląc wpadłem w bezpieczniki-wszystkie dobre,no więc puszka z ecu -bezpiecznik dobry ale przekaźnik trzeszczy.Kiedy łącze się z innymi sterownikami to śmiga a jak łącze sie z licznikiem to wyskakuje błąd 01314 engine control module no comunication.Co to może być?ECU?,może muszę mieć kabelek CAN?Proszę o pomoc

- tak już robiłem i sztanga się ruszała ale muł był nadal.A co do tego czujnika to źle się wyslowiłem chodziło mi o g71 [br]Dopisany: 29 Kwiecień 2010, 20:18_________________________________________________No i co do tego czujnika(g71) to podmieniłem go dziś od kumpla z passata i że tak powiem strzał w dziesiątkę życie znów wróciło do mojej furmanki,a już miałem zamiar zabierać się za vacu pompę bo tylko ona została nie ruszana. Ale jak to mówią niema tego złego co by na dobre nie wyszło,mam teraz nowe wężyki,zawór zwrotny,egr,przeczyszczoną przepływkę i czujnik :good:Dzięki panowie za podpowiedzi

A gdyby była nieszczelność w dolocie to to wydaje mi się że by kopcił - czy się mylę? a choćbym jak butował to nic. a czujnik g60 niema nic do tego? bo jego nie podmieniałem dziś podpiąłem rurkę prosto z vacu pompy do trójnika który łączy się z bańką i n75 i niby sztanga chodzi ale wydaje mi się że polonez ma lepszego buta

Co do tych zmulonych wężyków to też wymieniłem wszystkie został mi właśnie ten od akumulatora,dziś wsadziłem nowy zawór zwrotny(orginał)bo stary puszczał wszędzie,nawet wymieniłem taki mały rozgałęźnik(biały cztero przewodowy),a przyspieszenia jak nie było tak niema,turbo wykluczam bo sztanga ładnie chodzi. [br]Dopisany: 27 Kwiecień 2010, 17:20_________________________________________________no i po kolejnej walce,wymieniłem wężyk od akumulatora,zaślepiłem wężyk który idzie z zaworu n239 do egr - i tak jakby chwilowa poprawa po przejechaniu się sztanga się nie chce podnosić,a kopa ma od 3000 tak ze przy zmianie z 2 na 3 nawet koła ślizgną

Witam i po raz kolejny zwracam się z gorącą prośbą o podpowiedzi w tej sprawie .Moja sytuacja wygląda tak autko pali do kopa,nie kopci,spalanie w normie,ale przyspieszenie czasami od 2500 a czasami od3500,zmieniałem wężyki wszystkie,zamieniałem n75 i n18 wymieniłem n239,odkręcałem katalizator-nic!W końcu zauważyłem że sztanga czasami się podnosi ale po dotknięciu pedału gazu zaraz opada i gdy auto chodzi jeszcze chwilę to znów się podniesie,a gdy wchodzę w blok 11 i daje switch to basic settings-sztanga pracuje normalnie.Strasznie mnie to irytuje gdyż vag nie pokazuje żadnych błędów(a jeszcze przepływkę od kolegi podmieniałem i bez zmian)Proszę o pomoc bo już odpadam

MRoger czy możesz mi napisać jak doszedłeś do tego gdzie uciekało ci ciśnienie,jak to ogarnąć? Moja sytuacja wygląda tak autko pali do kopa,nie kopci,spalanie w normie,ale przyspieszenie czasami od 2500 a czasami od3500,zmieniałem wężyki wszystkie,zamieniałem n75 i n18 wymieniłem n239,odkręcałem katalizator-nic!W końcu zauważyłem że sztanga czasami się podnosi ale po dotknięciu pedału gazu zaraz opada i gdy auto chodzi jeszcze chwilę to znów się podniesie,a dgy wchodzę w blok 11 i daje switch to basic settings-sztanga pracuje normalnie.Strasznie mnie to irytuje gdyż vag nie pokazuje żadnych błędów(a jeszcze przepływkę od kolegi podmieniałem i bez zmian)Proszę o pomoc bo już odpadam