poszedłem dzisiaj na rower, oczywiście po 17 musiało się rozpadać, po 8km na kamienistym zjeździe załatwiłem obie dętki, 5km prowadzenia i transport do domu
Byłem zarezerwować termin na ślub ekumeniczny, dowiedziałem się że muszę załatwić dyspensę, żeby kościół katolicki uznał ten ślub :>
Ciekawe co mi ksiądz na to powie...