Witam Kolegów i Koleżanki
Zaczynam standardowo "mam mały problem"... Pewnie już Wam się obmierzło czytać takie posty. Zwłaszcza ze temat mulenia silnika i przeplywki byl tu walkowany n-razy.
Rok temu mialem problemy z moca turbiny, tracilo moc powyzej 2-3 tys. obrotow. Znalazlem wtedy pomoc na tym forum; trafnie wytypowalismy przeplywke. Sprawdzilem jeszcze u znajomego mechanika, ktory podpial mnie do kompa i dobil gwozdz do trumny: przeplywka. Kupilem oryginalna z Boscha przez Allegro [sklep motoryzacyjny Jarcars w Zabrzu], z hologramem i kodem do wbicia na stronie Boscha, potwierdzajacym oryginalnosc. Wymienilem na nowa w marcu 2008. Oczywiscie razem z nia wszystkie filtry powietrza. Tyle z historii.
Dzisiaj ostatni dzien tego roku, od ok ~2 miesiecy nasilaja sie te same objawy co kiedys: samochod zaczyna tracic moc, nie czuc juz tego wbijania w fotel przy III biegu. Sa dni [coraz rzadzsze], ze wszystko jest ok. Zazwyczaj jednak 120-140 km/h i turbina kaputt. Znowu zagoscilem sie w warsztacie samochodowym, gdzie na programie Boscha na wlasne oczy zobaczylem ze moc na turbinie [chyba w mbarach bylo pokazane] jest mniejsza od wymaganej. Raz mniejsza, raz ciut wieksza, w wiekszosci jednak im wyzsze obroty, tym mniejsze cisnienie od wymaganego. Mierzony sygnal pochodzil z masowego czujnika przeplywu powietrza. Wyrok: przeplywka. Mechanik skwitowal krotkim zdaniem, ze zakupy przez internet sa niebezpieczne.
Przede mna teraz zmudna procedura reklamacji, dostawca tez ze zdziwieniem stwierdzil ze na przeplywki Boscha nigdy nie mieli reklamacji.
Czy moga byc jakies inne problemy? Jakos mi sie wierzyc nie chce, ze oryginalna przeplywka zaczyna szwankowac po pol roku...
Pozdrawiam, Dosiego Roku
Mariusz