szymon504

Byc moze u mnie to samo, musze sprawdzic dokladnie. Dostep do kanalu mam tylko na weekendzie ale na tym nie wyszlo bo sie rodzina zjechala. Dzieki za pomoc jak cos wyjdzie to dam znac.

Pod silnikiem sa ok, pod skrzynia byly obie rozerwane to wymienilem ale dalej lipa. Jak zaciagne reczny i ruszam przod tyl to nic nie chce stuknac, jak podloze kliny pod przdnie kola tak samo, ruszanie musi byc poprzedzone hamowaniem zeby stuknelo. Myslalem ze cos z zaciskami hamulcow ale wszystko rozebralem wyczyscilem i nasmarowalem dobrze dokrecilem i nic to nie dalo, klocki tez nie maja luzu. Jeszcze sprobuje tak jak mowisz uniesc troche silnik moze cos wyjdzie. Jakby ktos mial jeszcze jakis pomysl to podrzuccie, w sobote bede mial caly dzien zeby sie za to zabrać to przydalaby sie jakas alternatywa jakby dotychczasowe pomysly nie przyniosly efektu.

Dzieki za odpowiedz, sprawdzalem zaciski i sa dobrze dokrecone. Sprawdzilem tez dokrecrnie przegubow wewnetrznych i zewnetrznych i sprezyny tez sa cale i siedza w swoim miejscu. Tak sobie mysle ze przy ruszaniu do przodu unosi sie przod auta tak samo jak przy hamowaniu na wstecznym tylko co wtedy moze stukac poza rzeczami ktore sprawdzilem? No chyba ze to nie ma zwiazku...

Witam Kolegów. Mam problem z autkiem, od jakichś 2 miesięcy męczę się ze stukaniem przy ruszaniu. Przeczytałem kupę tematów na forum itd i już wymiękam bo nic nie pomaga. Także teraz czytajcie uważnie zaczynam poemat (albo dramat) Przy ruszaniu mam jedno stuknięcie wydaje mi się ze od strony kierowcy, jakby w lewym kole. Stuknięcie występuje tylko po hamowaniu czyli np jak dojadę do skrzyżowania zatrzymam się i przy pierwszym ruszeniu po hamowaniu stuknięcie (na kolejnych biegach cisza nawet jak mocniej szarpnę przy puszczaniu sprzęgła). Jak zatrzymam auto bez hamowania czyli aż się samo przestanie toczyć, wtedy stukniecie przy ruszaniu nie występuje. Czasem stuknie od razu ze nawet nie zdążę do końca puścić sprzęgła ale za zwyczaj jest tak że jak już ruszę na pierwszym biegu to stuknie dopiero po ok 10-15 metrach w momencie przyspieszania (jakby przez te 15m coś się naprężało i dopiero stuknęło) Stukanie występuje tez jak rozpędzę auto na wstecznym i wtedy przyhamuję, niezależnie czy wsteczny jest wrzucony czy już wyrzucę na luz i tak stuknie przy hamowaniu. Stuknięcie jest takie głuche nie metaliczne i głośne a nawet czuje to stukniecie u siebie w nogach jakby coś przy pedałach mi puknęło. Także teraz napisze co już sprawdzałem: -przejrzałem cały wydech czy gdzieś nie wali -wymieniłem 2 poduszki pod skrzynią bo były rozwalone ale stukanie nie ustało -przejrzałem poduszki pod silnikiem i posprawdzałem ich dokręcenie -rozkręciłem wszystkie wahacze i wszystkie osobno sprawdzałem (sworznie i tuleje) i porządnie podokręcałem -rozebrałem hamulce, przeczyściłem prowadniczki, sprawdziłem czy klocki nie są luźne i czy wszystko podokręcane -podokręcałem łapy silnika i skrzyni -podokręcałem wszystkie śruby na trawersie (sankach) -posprawdzalem końcówki drążków kierowniczych -na szarpakach gość stwiedzil że w wahaczach nie ma sie czego przyczepić. i pewnie coś jeszcze by sie znalazło tylko juz wyleciało z głowy. Dodam jeszcze że zwykle stuka przy kazdym ruszeniu poprzedzonym hamowaniem, ale czasem jak mocniej stuknie to tak jakby coś wskoczyło na swoje miejsce i przez kilka dni potrafi nie stukać do czasu aż znowu sie zruszy przez mocniejsze hamowanie lub gwałtowne ruszenie z miejsca. Także koledzy forumowicze jak możecie to podrzućcie jeszcze jakiś pomysł. W sobotę mam wolne w pracy to pewnie znowu z kanału nie wyjdę...

Dzięki Panowie za podpowiedzi jeszcze wszystko dokladnie przejrze, moze akurat jest gdzies jakis ubytek ktorego nie dojrzalem. Jutro podjade sprawdzę to ciśnienie oleju bo dzisiaj musialem dłużej w pracy zostać i juz nie było kiedy. Orientuje sie ktos moze jakie powinno byc cisnienie na poszczegolnych obrotach?

Ubytek kolego mam właśnie na uszczelniaczu na wałku rozrządu i przy okazji wymiany napinacza mam zamiar go usunąć. Ale to jest bardziej takie "pocenie" wiec nie wiem czy akurat tamtedy az tyle ubywa, a nic wiecej nie zlokalizowalem.

Kurcze troszke sie z tym olejem zastanawiam, mam valvoline 10w40 i szczerze mówiąc to dolewam jakieś 100ml na 1000km, czyli na 10tys jakiś 1l. I jak zmienię na 5w40 to nie zacznie go bardziej ubywac? Jak kupiłem auto to było na 10w i tak już zostało...

Dzięki kolego na wyczerpującą odpowiedź. Jeszcze mialem nadzieję ze to nie jest to i uda sie uniknąć takich kosztow. A tak swoją drogą znalazłem coś takiego http://allegro.pl/nowy-oryginalny-napinacz-lancucha-audi-vw-1-8t-adr-i5311652053.html Naprawdę tak ludzi w jajo robią ze ma logo i pudelko a to podróba??

Witam wszystkich. Wiem że temat wałkowany na forum nie raz, ale przeczytałem mnóstwo podobnych i nie mogę nic konkretnego znaleźć. Otóż mam w A4 silnik 1.8 ARG i hałasuje mi łańcuch rozrządu, dosyć głośno tak jakby aż stukał o ścianki. Ale mój przypadek różni się o innych tym że hałas nie ma znaczenia czy ciepły czy zimny silnik i pojawia się Tylko w pewnym zakresie obrotów silnika tj. od 2 do 2,5 tys. Jeśli płynnie wejdę na np 3 tys obrotów lub więcej to hałas pojawia się sporadycznie, ale jeśli zacznę oscylować obrotami silnika między 2 a 2,5 tys obrotów (na postoju) wtedy jest prawie za każdym razem. Podczas normalnej jazdy pojawia się tylko przy przyspieszaniu na 1 i czasami 2 biegu(właśnie przy ok 2-2.5 tys obr), dalej w czasie jazdy go nie słychać, niezależnie od obrotów silnika. Byłem u mechanika i twierdzi że napinacz do wymiany, odłączył mi wtyczkę od napinacza i teraz nie hałasuje w ogóle. Auto mam zalane olejem Valvoline max life 10w40 (stan 3/4 miarki). Dodam jeszcze że napinacz łańcucha byl wymieniany jakieś 40 tys km temu no ale różnie bywa. Może ktoś miał podobny przypadek bo nie chciałbym niepotrzebnie pchać się w koszty. Prosił bym o podpowiedź od czego zacząć, jutro pewnie pojadę do mechanika zmierzyć ciśnienie oleju, ale może jeszcze ktoś ma jakiś pomysł? Z góry dzięki i sorry bo wiem ze temat sporo razy się przewinął.