Witam wszystkich
otóż w ciągu ostatnich dwóch tygodni przepaliły mi się obie żarówki seryjne i jedna jakaś polska założona ze sklepu za 10 zł. Wszystko H7 światła soczewkowe zwykłe, mijania.
Zainwestowałem i kupiłem dwie o podwyższonej jasności (180%) z takim niebieskim milimetrowym paskiem zaraz na czubku.
Zdziwiłem się jadąc przez miasto nocą, ponieważ oświetlone miałem jak powinno całą linię z przodu ale jasne światło jest tylko jakieś 3 metry przed autem a cała reszta dalej już blada. Bałbym się jechać nocą powyżej 60/h
I teraz nie wiem czy to wina żarówek, czy może ten pasek niebieski coś psuje chociaż raczej nie bo jest przezroczysty.
Żarówki z tego co pamiętam kosztowały 65zł, są to chyba NOSRAM (nie sram ani osram) sprzedawane parami
Nie jestem też pewien ale montowałem je chyba tym wypustem w dół i raczej pasowały choć do końca nie wiem bo się umęczyłem, ten dostęp jest koszmarny.
Macie jakieś pomysły, żeby jakoś to światło wzmocnić, podnieść? Może żarówka ma być tym cyckiem w górę?
pozdrawiam