Skocz do zawartości

miccio

Pasjonat
  • Postów

    31
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez miccio

  1. Panowie u mnie niestety cały czas się trzęsie na jałowym. Poduchy wymienione.  
    Drgania są już na tyle nieprzyjemne, ze muszę się za to zabrać. 
     

    czy myślicie aby zacząć od zaworu na listwie CR ? 
     

    pod poniższym linkiem film i widać gołym okiem, ze telepie go strasznie. Akurat wypala się Dpf. 
     

    Drgania nasilają się na rozgrzanym silniku. 

    Obroty stoją w miejscu bez wahań wskazówki. 

  2. W dniu 8.11.2018 o 12:31, arek252525 napisał:

    To może być dużo powodów wibracji, dwu-mas, poduszki silnika, kompresie na cylindrach, wtryski, opiłkowanie pompy, i głównie zawór na listwie wtryskowej od którego bym zaczął naprawę.

    Panowie u mnie problem z głowy. 

    Mialem rozwalone 2 poduszki pod silnikiem. Po wymianie auto chodzi idealnie. Przy odpalaniu, gaszeniu silnika cichutko i bez szarpnięć. Po rozgrzaniu albo na zimnym zero drgań. Wszystko jak być powinno.

    Wiec poduchy są bardzo istotnym elementem. 

    A wpadał w drgawki przy dojeżdżaniu do świateł na jałowym itp :)

  3. W dniu 19.08.2018 o 00:13, mikemx napisał:

    Uważam podobnie jak @arek252525. Ta część nie jest droga, szczególnie porównując do tego ile ludzie (nawet z tego forum) zainwestowali bezskutecznie w usunięcie tego problemu. Kupując nowy, oryginalny zawór jednoznacznie wykluczysz to źródło problemu, a przy tym posłuży jeszcze długi czas. 

    Właśnie Panowie ja mam podobnie i nie chciałbym od razu inwestować a później się okaże, że to ten zawór. 

     

    Mam pytanie do Was .... u mnie te drgawki zaczynają się po bardzo mocnym rozgrzaniu samochodu i tylko na postoju, są raczej lekko odczuwalne.
    Obrotomierz cały czas w jednej pozycji a spalanie na wyświetlaczu od 0,6 do 0,8. 
    Natomiast wkurzające jest to bujanie karoserią dość małe i bardzo nieregularne. 

    Jak zimy silnik to idealnie pracuje. 

    Proszę o info czy to też może być regulator czy czujnik (czy to jest jedno i to samo). 

    P.S. dodam, że tak to jak na poniższym filmiku u mnie nie wygląda, obrotomierz stoi sztywno tylko spalanie czasem skoczy z 0,6 do 0,8 

     

  4. W dniu 7.10.2016 o 13:40, skotmen napisał:

    Można zrobić test na co2 w płynie chłodniczym ale na 90% to Uszczelka lub głowica

    Kosztów nie znam ale na pewno 1000zł-3000tys w zależności co jest

    Hej,

    Nie jestem fachowcem ale spróbuję opowiedzieć to co zaobserwowałem. 

    Więc odpalasz samochód jedziesz sobie spokojnie i stojąc na postoju na luzie lekko dodaj gazu ... jak usłyszysz mniej więcej pod wyświetlaczem MMI takie przelewanie wody z powietrzem, mocniejsze prze gazowanie powoduje, że ten objaw się ucisza i wszystko wraca do normy, by po jakiejś chwili znów to wracało. 
     

    Po prostu ubywało mi płynu bo silnik go zżerał i układ się zapowietrzał więc te przelewanie wody po prze gazowaniu to był dziurawej głowicy.
    Następnie mechanik - 2 tygodnie auto na serwisie, spawanie i od tego momentu a to już rok auto śmiga, zero problemów ubywania płynu i dziwnych dźwięków. 

    ale oczywiście nie musi to być od razu uszczelka czy głowica - podjedź do dobrego fachowca aby to sprawdził, ja zanim oddałem auto to byłem u 3 gości, niestety każdy metodą eliminacji wszystkich problemów kończył na głowicy bądź uszczelce. 

     

  5. Hej,

    Panowie niestety ale okazało się, ze to głowica.

    Pęknięta w 2 miejscach.

    Autko ma być nie długo poskładane i po spawaniu oczywiście głowicy. Mam nadzieje, ze będzie cacy.

    Bo przy odpalaniu z rana tez nie było kolorowo i silnik chodził trochę jak traktor. Po rozgrzaniu było ok.

    dam znać jak samochód będzie gotowy.

    Hej Panowie,

    Pęknięcia w 2 miejscach i po naprawie/spawaniu jest wszystko Ok.

    Nie ubywa płynu, żadnego objawu przelewania plynu pod deska rozdzielcza cichutko. Gdzieś wcześniej na forum wyczytałem, ze ktoś również miał taki objaw i mechanicy stwierdzili, ze tak ma być.

    Niech lepiej zmienia zawód !

    Także dzięki Panowie za rady jednak głowica była walnięta.

  6. Hej, obecnie pominięta jest chłodnica spalin aby sprawdzić czy to nie jest powód tego problemu.
    Jeżdżę już tydzień.

    Co zaobserwowałem ....

    Płyn chłodniczy w zbiorniczku wyrównawczym dzisiaj po nocy był na poziomie MIN.

    Odkręciłem korek ... pssyt i podskoczył do poziomu między MIN - MAX.

    Po przejechaniu 40 km. otwieram maskę - poziom płynu prawie MAX.

    Ja już naprawdę głupieje :)

    Dodam jeszcze, iż nie wiem czy czasem termostat działa prawidłowo ponieważ nie trzyma cały czas temperatury 90 stopni.

    Jak auto przegonię to na chwilę jest 90, później spada poniżej i tak w kółko.

    Wiem, jest zima ... ale to raczej dzieje się od dłuższego czasu.

    Może to mieć jakikolwiek związek ze sprawą ?

    No i oczywiście najważniejsze, ściszam radio auto na biegu jałowym, dodaję gazu i słyszę mega przelewanie się wody pod maską :)

  7. Normalne zachowanie jest takie:

    - na calkowicie zimnym weze sa miekie, po odkreceniu korka nie schodzi cisnienie

    - na goracym weze moga byc roznie twarde (to zalezy od stylu jazdy)

    - po calkowitym ostygnieciu silnika weze znowu sa miekie i po odkreceniu korka nie schodzi cisnienie

    Jesli u Ciebie jest tak ze po calkowitym wystygnieciu auta potrafi mocno syknac to niestety nie jest to dobra oznaka.

    No właśnie po około 2 tygodniach wczoraj zapaliła mi się kontrolka od płynu chłodniczego, za niski poziom.

    Oczywiście uzupełniłem ale niestety cały czas jest tak, że czy gorący czy zimny to po odkręceniu korka płyn wysika do kury i schodzi powietrze.

    Czy jest jeszcze szansa, że taki efekt może powodować chłodnica spalin ? Razem z ubywaniem płynu.

  8. Witam,

    Panowie wiem, że temat nie tylko odnośnie A4 był wałkowany już setki razy ale niestety nie daje mi to spokoju.

    Jak wiecie ostatnio się zrobiło trochę zimniej i podczas postoju na biegu jałowym chciałem prze gazować lekko auto po czym usłyszałem dźwięk przelewania się wody jakby pod deską rozdzielczą, pod wyświetlaczem mmi tak przy szybie.

    Jak dodam gazu to słychać jakby ktoś z butelki wodę lał. Po prze gazowaniu kilka razy uspokaja się a przy próbie nr. 2 za kilka chwil znów to samo.

    Coś mnie podkusiło aby sprawdzić płyn chłodniczy i otwieram maskę a tam poniżej min. (silnik gorący)

    Mówię masakra, przecież miesiąc temu był na przeglądzie i pewnie uzupełniali.

    Odkręciłem korek i nagle, dosłownie w sekundzie płyn podskoczył do poziomu między min.-max.

    Teraz auto stoi od rana zimne i płyn znów jest poniżej granicy min. wąż od chłodnicy jakby minimalnie miał jakieś ciśnienie w sobie.

    Objawów mazi na korku oleju czy ze zbiorniczka wyrównawczego nie ma.

    Auto się nie przegrzewa, 90 stopni stoi jak wryte, ogrzewanie działa.

    Odpala normalnie, przyspiesza i pracuje równo. Przebieg już swój jest bo ok. 290 tyś.

    Czy tak ma być czy raczej coś jest nie halo ?

  9. Hej.

    Okazała się że skrzynia się rozsypała więc została wymieniona w poznaniu. Teraz mam wrażenie, że sprzęgło bardzo szybko chwyta (nawet z nogą na hamulcu podczas zmiany z R na D czuć lekkie szarpnięcie). Mam ponoć przejechać spokojnie, bez szaleństw 1000 km i będzie ok. Przy zmianie z D na R i zbyt szybkim puszczeniu hamulca samochód mi zgasł, czy tak powinno być świeżo po wymianie skrzyni i przeprogramowaniu układu?

    Ponoć mam skrzynię 7 stopniową, nawet nie wiedziałem, że takie montują w A4 b8 :o

    z tego co wiem, to po filmiku widać jednoznacznie, że jest to skrzynia multitronic.

    dla silnika 2.0 TDI - skrzynia automatyczne :

    multitronic

    7-biegowa S tronic

    multitronic dla napędu na przednią oś, 7-biegowa S tronic dla napędu na cztery koła

  10. Hej,

    Panowie mam problem a niestety każdy mechanik w okolicy ma dosyć późne terminy na naprawę :(

    Otóż - odpaliłem dzisiaj samochód, przejechałem jakieś 2 km, i auto bez niczego zgasło.

    Zdążyłem wjechać na parking ale odpalić to już dopiero po około 5 minutach i odpalanie takie specyficzne jakby zapowietrzony układ.

    Po kilku próbach dopiero silnik zaczął normalnie kręcić i wchodzić na obroty. Akurat miałem rezerwę i 50km do zera. Po odpaleniu samochód chodził idealnie - szybko na stację i zatankowałem.

    Następnie jadę do pracy i po 20 km znów sytuacja identyczna, dodam, że podczas drogi zero problemów. Przyspieszenie OK, spalanie w normie, na biegu jałowym 0,7 l/h. Nagle dodaję gaz a on zdechł, pobocze i chyba z 10 prób odpalania - przy ostatniej silink zaczął kręcić i coraz mocniej aż w końcu odpalił z problemami jak przy -30 stopniowym mrozie. Dojechałem do pracy no i głowie się co się dzieje.

    Muszę szybko auto naprawić ponieważ postój na środku miasta w godzinach szczytu to tragedia.

    jakieś sugestie?

  11. Mam identyczny objaw.

    Niestety mechanicy twierdzą, że cały komplet czyli sprzęgło + koło zamachowe do wymiany i przyznam, że jestem bezradny.

    Koszta są bardo wysokie i nie za bardzo wiem co w tej sytuacji.

    quadral20004 a u Ciebie sytuacja się wyjaśniła ? Zdiagnozował ktoś co to może być ?

  12. Witam,

    oczywiście wiem, że kontrolka świeć żarowych to temat powszechny.
    Natomiast u mnie dzieje się to w bez szczególnych sytuacji. Po prostu jadąc do pracy zaczyna mrugać kontrolka, samochód nadal przyspiesza, równo pracuje, nie hałasuje. Oczywiście próba wyłączenia/włączenia silnika pomaga i kontrolka znika lecz dzisiaj miałem taką sytuacje 3 razy. Więc chyba coś się rozlatuje :)

    Jakieś sugestie czy tylko VAG ?

  13. Witam, ja miałem podobną sytuację dzisiejszego dnia.

    Rano parkując samochód w pracy wentylator chodził przez jakieś 5 minut.

    Trochę się zdziwiłem ponieważ wcale nie katowałem samochodu (normalna spokojna jazda w mieście) temperatura na dworze również jest nie zbyt wysoka ok. 20 stopni.

    Czy tak ma być, czy to coś z temperaturą silnika ?

    pozdrawiam

  14. Moje stare B6 które ma spokojnie ponad 500 ... przejechane jeździ i ma się świetnie !!! przez 3 lata użytkując ten samochód wymieniałem tylko olej, filtry, fakt turbo było czyszczone kilka razy.

    Więc nie jest regułą, że po 200 tys musi się wszystko sypać, wszystko zależy od gościa który w sposób normalny bądź nie użytkował auto przed Tobą.

    Także ja również uwielbiam takie wypowiedzi :))

    pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...