Kony

Aha, to wybieram się i tak na wymianę filtrów to opowiem co i jak się dzieje może coś wymyślą w serwisie STAGa. Inna sprawa że po nocy po odpaleniu i przejściu na gaz śmierdzi przez chwilę gazem (najbardziej wyczuwalne na mrozie, przy dodatniej termperaturze już mniej). Tak jakby było ciśnienie za duże i gdzieś robił się wystrzał gazu. Poźniej gaz się rozejdzie i przez cały dzień nic nie czuć.

W sumie możesz mieć rację z LPG. Z tym że gaśnie od razu i nie zdąży przejść na lpg. Czy sterownik LPG (stag-4) może wpływać na pracę ECU na PB? Myślałem że te sterowniki działają oddzielnie. Jak wyłączę zasilanie gazem na przycisku od wskaźnika to zachowanie jest takie samo. Nawet jak jeżdziłem na PB, zgasiłem, wystygł do 70 stopni, odpaliłem, zgasł, odpaliłem, pracuje, pojechałem (czyli wyzyta w hipermarkecie).

Faktycznie kolego masz rację zwracam honor Przeglądałem troszkę forum lecz nie znalazłem problemu z jakim się borykam może ktoś mi pomoże albo ktoś miał coś takiego. Mianowicie teraz jak było chłodniej to autko paliło mi idealnie od pierwszego strzału lecz czasami po rozgrzaniu na maxa i zgaszeniu po parunastu minutach gdy chcę odpalić muszę długo kręcić i dodawać gazu bo bez gazu się jak by dusi lecz nie zawsze tak jest czasami pali od strzału. A dziś jak było cieplej auto zimne i też musiałem pokręcić zanim zapaliło. Pompkę paliwa słychać po przekręceniu zapłonu co to może być? czujnik temp. cieczy? Też mam podobnie, jak silnik jest zimny to odpala bez problemu, jak jest gorący (90stopni), zgasze i od razu odpalę to też opala. jak wystygnie do 70-80 stopni to odpalam wchodzi na obroty 1000rpm a następnie w dwóch podskokach spada do zera i gaśnie. Co najlepsze po tym jak zgaśnie przekręcam ponownie i odpala od razu. Wymieniłem czujnik temperarury w ASO, koszt 150zł. Wymieniłem też sondę lamba Bosha. Czyściłem przepsutnicę. Ale nic nie naprawia problemu. Jak odepnę akumulator, zresetuje ustawienia to nie gaśnie przez 2-3 tygodnie. Jak już pozbiera ustawienia to gaśnięcie powraca zgodnie z powyższym opisem. Też już nie mam pomysłu. Przyzywczaiłem się...

Witam, Mam pytanie czy jest jakiś numer tego orignu? Jest problem z dopasowaniem jakiegokolwiek ponieważ jest /powinien być o kwadrarowym przekroju i cieżko takiego zdobyć a w aso nie wiedzą o co chodzi. Mechanik zmieniał oringi przez kilka dni i dalej ciekło aż coś dopasował. Teraz cieknie mi znowu przy bloku a jak zdjeme cały trójnik to znowu będzie z drugim końcem problem. Oring do bloku jest w zestawie z trójnikiem natomiast tego orginu po drugiej stronie już nie ma w zestawie. ok, już mam numer części 058 121 687 o wymiarach 31,5x3,65mm.

U mnie dalej jest ten problem, po roku znowu zaczęło cieknąć. Bedę znowu wymieniał przy okazji wymiany łańcucha. Nie wiecie może jaki oring trzeba kupić na drugiej stronie tego krócica, tego co się łączy z dalszą cześcią układu (pod przepustnicą)? Mam pytanie czy jest jakiś numer tego orignu? Jest problem z dopasowaniem jakiegokolwiek ponieważ jest /powinien być o kwadrarowym przekroju i cieżko takiego zdobyć a w aso nie wiedzą o co chodzi. Mechanik zmieniał oringi przez kilka dni i dalej ciekło aż coś dopasował. Teraz cieknie mi znowu przy bloku a jak zdjeme cały trójnik to znowu będzie z drugim końcem problem. Oring do bloku jest w zestawie z trójnikiem natomiast tego orginu po drugiej stronie już nie ma w zestawie.

pkt 2 na chłodniczce oleju, teraz lista zaczyna się od 6 numeru...

A pozycja nr 2 na tym obrazku ma numer: 028115441G ? Bo widzę że z tego się leje.

Witam, Proszę o pomoc w zlokalizowaniu wycieku. Ten jest najprawdopodobniej z uszczelki chłodniczki oleju do bloku silnika. Znalazłem numer tej uszczelki do passata 028115441G. Czy Adii ma takie same numery jak VW? Można wymienić przy okazji oring spod chłodniczki oleju. Z drugim wyciekiem mam większy problem: Jest to chyba jakaś odma, ale w odmie to z reguły jest powietrze a nie olej więc nie wiem czemu takie uwalone. Jak myślicie? Co z tym można zrobić i jak uszczelnić? Z góry dziękuję za pomoc.

Ok, dzięki bardzo. Śrubkę widziałem, nawet ją odkręciłem i wyjąłem plastik ale nic dalej nie odchodziło. Będę próbował powoli żeby nie połamać. Dzięki bardzo.

Leje mi się spryskiwacz tylnej szyby i zalewa wnętrze klapy. Chciałem naprawić spryskiwacz ale nie moge zdjąć tapicerki. Nie widzę żadnych śrubek i nie wiem czy mam ciągnąć na sile z zaczepów czy gdzieś podważać. ściągał ktoś kiedyś tapicerkę i wie jak to wygląda?

Dzięki, Czy to ten czujnik który jest w krućcu cieczy chłodzącej pod napinaczem łańcucha? czy jakiś inny? Na jakiej firmy czujnik wymieniłeś? Z góry dziękuje za odpowiedź.

Witam, Mam problem z odpaleniem na lekko wystygniętym silniku tzn jak temperatura spadnie o poniżej 80,70 stopni czyli jak jest gdzieś w połowie wskaźnika. Jak silnik jest zimny odpala za pierwszym razem, ładnie startuje na 1100 obrotów (czyli jest na "ssaniu", później opada do 900). Jak silnik ma 90 stopni, czyli zgaszę go a za chwilę odpalę to startuje bez problemu od razu na 900 obrotów. Jak zostawię go na 30min i pójdę na zakupy, temperatura spadnie gdzieś do połowy to po odpaleniu wchodzi gdzieś na 900-1000 obrtów po czym spada w dół skokami, silnik się dławi i gaśnie, nawet deptanie gazu nie pomoże. Po czym od razu odpalam, drugi raz i odpala bez problemu i wchodzi na 900 obrotów i trzyma równo. Czyli na lekko wystygniętym zachowuje się tak jak nie mógł się zdecydować czy wejść na "ssanie" czy normalnie więc sobie gaśnie. Dzieje się tak od kilku miesięcy i zaczyna już denerwować. Ale zdążyłem zdiagnozować kiedy tak się dzieje. Macie może pomysł co może być przyczyną? Na vagu sprawdzałem, pojawia się tylko błąd sondy lambda. Proszę o pomoc.

Dzięki bardzo ---------- Post dopisany 08-04-2013 at 08:19 ---------- Poprzedni post napisany 23-11-2012 at 12:37 ---------- Tak jak mówiliście to była uszczelka pod pokrywą oraz uszczelka pod napinaczem. Wymieniłem wszystkie uszczelki, dodatkowo dodałem silikon na uszczelki, najwięcej na te półkola pod napinaczem. Kruciec też wymieniłem. NIestety kupiłem króciec Meyle i nie był do końca spasowany, musiałem jeszcze raz rozbierać i dac innego oringa bo się lało. Więc lepiej zamówić jednak w ASO, mnie nie chciało się czekać i jeździć dwa razy.

Masz może gdzieś numer części tego krućca żeby w salonie audi bez problemu znaleźli tą część i może od razu oring do niego? Zobaczę ile to kosztuje bo jak się okaże że kupię tylko oring a okaże się że kruciec jest pęknięty to z zadupia gdzie mam garaż u teścia do salonu to kawal drogi i może być problem z poskładaniem starego więc lepiej nie ryzykować jak będzie kosztował tylko 50zł.

Jeszcze nie wiadomo czy wyciek nie jest spod napinacza łańcuszka. Na razie to nie zlokalizowałem jeszcze tego napinacza a sam łańcuch z tego co widziałem na zdjęciach w książce jest pod pokrywą zaworów. Żeby wymienić ten oring pod krućcem lub kruciec jeżeli jest pęknięty to trzeba pewnie jakoś zlać płyn chłodniczy?