Skocz do zawartości

alborea

Pasjonat - Nowicjusz
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O alborea

Osiągnięcia alborea

0

Reputacja

  1. odnośnie starania się o zwrot jakichkolwiek kosztów z komisu, to sobie odpuszczę pare osób mówiło mi, że mimo iż komis bierze odpowiedzialność za wady ukryte, to ciężko mi będzie cokolwiek udowodnić, a bez dowodów...lipa, będzie się to ciągnęło, polecę w koszty, a na koniec po ekspertyzie rzeczoznawcy i badaniach technicznych, okaże się że jest to po prostu wyeksploatowany silnik, bo ma przejechane 400 tys.(na liczniku 189tys.) i takie rzeczy się dzieją, a przy kupnie powinienem to sprawdzić. Faktycznie, jednak lepiej zrobić ten remont i mieć trochę spokoju:wink: dzięki za odp. Pozdrawiam
  2. Mam podobny problem, również kupiłem niedawno samochód, handlarz zapewniał, że auto jest 100% sprawne i zadbane. Po wymianie oleju, paska rozrządu, napinacza, pompy wodnej silnik zaczął pracować tragicznie. Na niskich obrotach telepie całym samochodem (na wysokich jedzie całkiem przyzwoicie), kopci jak nie wiadomo co, bierze olej. Olej dostaje się do wnętrza kolektora, i kapie na kolektor, przy czym czasami dymi. Z rury wydechowej również kapie olej i strasznie śmierdzi olejem. Ciśnienie na tym jednym cylindrze, z którego kapie wyszło 18, czy 19 barów. Lepiej robić remont i wiedzieć co się robiło, czy lepiej kupować jakiś kompletny silnik? I ja także zastanawiam się, czy warto próbować pogadać z właścicielem komisu, w którym kupiłem auto na temat zwrotu kosztów?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...