Griffe

Mamy jakieś spore zaległości, chyba czas to nadrobić...

Jest (powinna być) uszczelka gumowa - oring. Pomaga też pospolita taśma silikonowa na gwint.

Potężna siła autosugestii

A od kiedy to jest detailing?

Ostatnio jak widać nasze relacje pojawiają się dość rzadko, teraz kiedy nadeszła jesień, a wieczory robią się coraz dłuższe, jest realna szansa na to, że częstotliwość sprawozdań z naszych poczynań wzrośnie, a my nadrobimy nieco zaległości.
Tym razem chcemy przedstawić prace nad dość nietuzinkowym samochodem. Honda Civic Mk VI bazowo nic szczególnego - w sensie nie VTI ani Type R, ale właściciel postanowił dać jej drugie życie w innej odsłonie niż przewidziała to fabryka.

Wybebeszanie, blacharka, lakierowanie (przepraszam lakierników) - chlapanie - bo tak to chyba trzeba nazwać i składanie na najlepszych częściach. Wyszła z tego ostra zabawka dla dużych chłopców, którzy ogarniają narowiste cztery kółka. W dużym skrócie lekkie, mocne, twarde i głośne a do tego TURBO - to lubię!

Naszym zadaniem było sprawić, aby auto właścicielowi zaczęło się podobać pod względem wizualnym a przede wszystkim było zabezpieczone zestawem powłok kwarcowych.

Tym razem darujemy sobie zdjęcia z mycia oraz przygotowania do korekty - pokażemy pewien rodzaj mini dokumentu - podzielony na trzy etapy -przed, w trakcie i po. Bez komentarzy, sądzę, że zdjęcia są na tyle wymowne, że każdy zobaczy to, co chcemy Wam pokazać. Oto kilkanaście suchych faktów w postaci fotografii:

Na koniec powiem, że owy zestaw powłok to Gtechniq C1 i ExoV2.

Czego możecie się spodziewać w kolejnych relacjach?

Zabezpieczenie nowego auta prosto z salonu - pierwsze kilometry samochód pokonał prosto do naszej świątyni światła - do nas należało rozklejanie, pierwsze mycie itp - to bardzo ułatwia nam pracę - dealer nie miał okazji zniszczyć lakieru

Usługa pod nazwą "Old, but new for You!" w skrócie ktoś kupuje sobie używany samochód, ale chce, żeby dla niego był jak nowy - pokażemy taką metamorfozę

Zabezpieczenie Audi z piekła rodem - pierwsza setka po trzech i pól sekundy.

Stay tuned.

Denis Ty masz wolne wieczory, weź zrób re-upload'a

Sam dobrze wiesz, że wklejone zdjęcie nie jest dowodem, więc po co to robisz, jeśli jednak nie wiesz, nie kontynuuję dyskusji, bo to nie mój poziom...

Czytam i nie wierzę.

Dzięki za słowa uznania. Jakoś w tym roku słabo wypadamy w kwestii relacji.

Nie ma się co tłumaczyć, że to czy tamto. Nie zawsze chce się "biegać w trakcie pracy z aparatem" pstrykać, później to wywoływać i składać w całość jako relacja.

Aut jak zwykle jest sporo i pracy przy nich też.

Postaramy się zmobilizować i czasem coś uwiecznić.

Stay tuned...

Sony Alpha 99 + Sigma Art 50 F1,4 najczęściej.

Na dobrą sprawę tu nie widać hologramów. Tu są przede wszystkim swirle, których po G3 nie powinno być.

Przede wszystkim co to znaczy "wszystko na mokro?"

Opisz dokładnie proces korekty czym i jak.

Dokładnie odpowiednie przygotowanie i poleży długo.

Też kiedyś byłem początkującym jak każdy z nas i też się zachwycałem nowym.

Rozpisywać się po raz eNty na temat tego zestawu nie będę, bo było to poruszane niejednokrotnie.

Co do samego Colli, że woskiem "zimowym" to taka utarte opinia i jak ktoś ma ochotę w leci też się sprawdzi.

Powodzenia zatem i radzę dalej się dowiadywać gdzie "fachowcy rad udzielają"

Po pierwsze było na temat cleanera "milion razy" - trudno, widocznie musi być jeszcze raz - cleaner dobiera się do wosku.

Po drugie wątek moje prace jest jak nazwa wskazuje o moich pracach, a nie kącik porad weterana - więc bez bałaganu.

Obstawiam nadmiar produktu.

Po myciu i glince musi być cleaner przed woskiem, wtedy uda się odzyskać (może) nieco blasku.

Zakładam, że jest powierzchniowe na powłoce w związku z tym każdy cleaner (poza oczywiście "boading agent") powinien sobie poradzić, nakładany w sposób do niego przeznaczony obojętnie czy ręcznie czy maszynowo.

Potraktować cleanerem.

Szare mydło lub biały jeleń

Można próbować ale efekt będzie taki, że będziesz ścierał nowy klar ze starego i przejście będzie się przysuwało. Takie rzeczy załatwia się na etapie malowania właśnie dodając coraz więcej rozpuszczalnika do klaru.

Galonowe opakowanie i jest ok. Jedna z lepszych, warto też mieć pod ręką 105.

Gtechniq L1

Zdecydowanie ciemniejszy powiedzmy grafitowa czy tytanowa perła.